
PRZEMYŚL. Znany z oryginalnych i szokujących pomysłów zarówno na wygląd, jak i na sprawowanie władzy przemyślanin Artur „Asterix” Gerula zaapelował do mieszkańców swego miasta o stworzenie w nim „Rady Ocalenia Przemyśla”.
– Obecna rada nie jest zdolna do podejmowania żadnych decyzji, jesteśmy w impasie, to miasto ginie – przekonywał „Asterix”, który w ostatnich wyborach kandydował na prezydenta Przemyśla z obywatelskiego komitetu „Wolne Miasto Przemyśl”. – Stwórzmy radę, która je ocali, zróbmy to nim będzie za późno – nawoływał Gerula pod koniec obrad ostatniej sesji przemyskiej RM.
Nie znalazł jednak posłuchu wśród radnych, a szefowie RM nie chcieli udzielić mu głosu, radząc, by pisemnie skierował do Rady wniosek ze swym pomysłem. W „Radzie Ocalenia Przemyśla” Gerula chciałby widzieć przedstawicieli duchowieństwa, środowisk artystycznych i kulturalnych oraz wszystkich, którym jak mówił, zależy na Przemyślu.
emka
A my chcemy, aby asterix zamilkł. Bredni na codzień mamy dośc od innych ………………