
PRZEMYŚL. Do niecodziennej kolizji doszło we wtorek (14 stycznia) na przemyskim Zasaniu. Autobus MZK zjechał z drogi i przewrócił się na bok. Nikomu nic się nie stało, kierowca – 47-letni przemyślanin był trzeźwy.
Wtorek to nie był dobry dzień dla kierowcy przemyskiego autobusu MZK linii nr 28. Około godz. 9.30 autobus zgodnie z wytyczoną trasą wjeżdżał z ulicy Grunwaldzkiej na Bielskiego po tzw. serpentynach. Nagle pozornie bez przyczyny zjechał z ulicy, przejechał chodnik i wjechał na porośnięte trawą pobocze. Tam przewrócił się na bok. Poza kierowca, 47-letnim mieszkańcem Przemyśla, autobusem podróżowało 6 pasażerów. Ani kierującemu, ani żadnemu z nich nic się nie stało. Kierowca autobusu był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem. Niewykluczone, że do kolizji doszło wskutek oślepienia 47-latka prowadzącego autobus przez ostre słońce.
emka
Przewrócił się?no gratuluje wiadomości,żenada
Autobus wypadł z jezdni przez słońce?
Zlikwidować należy sprawcę tego wypaku, a więc słońce !
Jaka kolizja?Autobus na nic ani na nikogo nie wpadł.Nie każdy wypadek to kolizja.Warto czasem zaglądnąć do słownika.
Nie dziw się, kobieta o fizjonomii i makijażu w typie podstarzałej Ukrainki mózg ma też wyświechtany.