
PODKARPACIE. W czwartek spod rzeszowskiej katedry prawie 360 osób wyjechało na beatyfikację Jana Pawła II
Przed nimi niespełna 2 tysiące km drogi i prawie 30 godzin jazdy. Nie straszne im jednak trudy podróży, zmęczenie, nie myślą o pogodzie czy ścisku na placu św. Piotra.
Nie liczą też pieniędzy, bo pewnie dla niektórych 1300 zł to wcale niemała suma. Jadą, bo w tak ważnym dniu chcą być w Rzymie, na placu św. Piotra.
Nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej. Wrócą w nocy 3 maja.
Niektórzy z pielgrzymów o wyjeździe na tę uroczystość pomyśleli już podczas pogrzebu papieża Polaka, inni zaplanowali wyjazd w styczniu, czyli tuż po ogłoszeniu daty ceremonii beatyfikacyjnej, ale są i tacy, jak państwo Pawłowscy, którzy na pielgrzymkę zdecydowali się dopiero w środę.
Katarzyna Pękala
Więcej w Super Nowościach