
MIELEC. Portfele mieszkańców powiatu mieleckiego będą grubsze.
Tak wynika z planowanych udziałów starostwa w podatkach dochodowych PIT. W tym roku mają one wynieść 14,4 mln zł, czyli o blisko półtora miliona złotych więcej, niż w ub. r. A więc wszystko wskazuje na to, że finanse mielczan powoli wychodzą z zapaści, spowodowanej globalnym spowolnieniem gospodarczym i w efekcie kłopotami mieleckich firm.
Mimo tego, że powiewa optymizmem, starosta Andrzej Chrabąszcz dmucha na zimne i zapowiada, że samorząd powiatu zamierza ingerować w rynek pracy. W jaki sposób? Poprzez stwarzanie firmom przyjaznych warunków i inwestycje w szkolnictwo zawodowe. – Im większe będzie zatrudnienie w powiecie, tym bogatszy będzie nasz urząd, bo zapewnią to wpływy z podatków dochodowych – wyjaśnia starosta Chrabąszcz.
Pomysł na zmniejszenie bezrobocia ma Robert Pluta z Padwi Narodowej. – Powiat powinien opracować strategię ściągania inwestorów. Taki plan jest wręcz niezbędny – uważa.
Paweł Galek
I znów fakty wirtualne…