Chcą nam odebrać 300 mln zł rocznie na leczenie
06:14, 18.04.2012 /paulina
PODKARPACIE. Bogatsze województwa chcą zmienić zasady podziału pieniędzy na zdrowie na poszczególne regiony.
Przez lata Podkarpacie dostawało najmniej pieniędzy na leczenie. W 2010, dzięki wspólnemu wysiłkowi władz samorządowych i parlamentarzystów algorytm został zmieniony. Nasze region zyskał blisko 300 mln zł więcej na ochronę zdrowia (skorzystały też inne regiony Polski Wschodniej). Województwa, które na tym straciły chcą zmienić algorytm i mocno za tym lobbują. Nie wolno na to pozwolić!
Niezadowolenie z podziału środków zgłosiło już województwo pomorskie i mazowieckie, które wystosowały apel o zmianę systemu finansowania oddziałów, kierując go m.in. do Sejmowej Komisji Zdrowia, premiera, ministra zdrowia i prezesa NFZ.
Biedny dostawał mniej
Do 2009 r. centrala NFZ rozdzielała środki na leczenie na podstawie algorytmu, którego jednym z kryteriów był średni dochód przypadający na gospodarstwo domowe w regionie. Tam, gdzie dochód był niski (wschodnie województwa) przypadało mniej pieniędzy dla oddziału Funduszu. W ten sposób najbogatsze regiony dostawały najwięcej pieniędzy, nie tracąc w dodatku środków na migracje pacjentów, a biedniejsze, w tym Podkarpacie dostawały nawet o kilkaset mln zł rocznie mniej.
Nowy algorytm był dla nas korzystniejszy
Inny podział środków zaczął obowiązywać od 2010 r. Naszemu województwu przyniósł 300 mln zł więcej niż poprzednio. – To pozwoliło na częściowe wyrównania istniejących dysproporcji – mówi Sławomir Miklicz, członek zarządu województwa podkarpackiego. – W dalszym ciągu nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu finansowania usług spotykanego w województwach centralnych czy zachodnich. Wzrost przydziału środków rozłożony jest na lata i dopiero w 2014 r. ma nastąpić zrównanie poziomów finansowania z innymi regionami.
Chcą innych zasad podziału
Bogate województwa nie zasypiają gruszek w [popiele i mocno lobbują za zmianą podziału środków. Proponują by oprócz dochodu na mieszkańca wziąć pod uwagę sytuację epidemiologiczną i demograficzną poszczególnych województw, a więc czynniki, których nie brano pod uwagę przy opracowywaniu obecnego algorytmu. Według nich NFZ powinno uwzględniać także specyfikę wysokospecjalistycznych placówek o strategicznym znaczeniu dla opieki zdrowotnej, leczących pacjentów z całego kraju.
Pod koniec ub. roku województwo mazowieckie jako najbardziej “pokrzywdzone” otrzymało spory zastrzyk środków. Ponad 500 mln zł z podziału rezerwy NFZ. Szkoda, że nie robiono tak wcześniej gdy to Podkarpacie było poszkodowane. Głosy, że nasz region dostaje za dużo, nieproporcjonalnie więcej niż inne województwa trzeba zdusić w zarodku. W duża w tym rola parlamentarzystów i władz regionu, bo środki raz odebrane będą nie do odzyskania, szczególnie przy małym przebiciu naszych posłów.
Anna Moraniec
Czegoś biedny boś głupi a dlaczegoś głupi boś biedny.
Jednym słowem PO mści się za wyniki wyborów.