
Zabarwione chipsy umieszczane w tubie działają na podświadomość jak znak “stop” i pomagają kontrolować spożywaną ilość – wynika z najnowszych badań. Eksperci twierdzą, że wyniki badania można wykorzystać przy produkcji innych wysokokalorycznych produktów.
Naukowcy z Cornell University’s Food and Brand Lab przeprowadzili badania, w których podawano studentom chipsy serwowane w podłużnych tubach. Badani zostali podzieleni na dwie grupy, a podczas jedzenia oglądali filmy. Jedna grupa dostała tuby, w których co 7 chips był czerwony. Studenci, nieświadomi dlaczego niektóre chipsy są zabarwione, zjedli ich o 50 proc. mniej niż ich rówieśnicy z drugiej grupy. Byli również w stanie oszacować ile chipsów zjedli. Zdaniem ekspertów takie jadalne znaczniki pomagają regulować wielkość porcji oraz działają na podświadomość jak znak “stop”.
– Większość osób, by kontrolować wielkość spożywanych porcji, używa wizualnych znaczników takich jak pusty talerz czy spód miski, które mówią im kiedy powinni już przestać jeść – mówi Brian Wansink, dyrektor Cornell Food and Brand Lab. – Wstawianie wizualnych znaczników w paczkach z jedzeniem może im pomóc kontrolować ile zjedli oraz zmienić nawyki żywieniowe – dodaje.
Na amerykańskim rynku pojawiły się już chipsy, które są sprzedawane w tubie i mają wydzielone porcje za pomocą barwionych na czerwono chipsów. Chipsy serwowane w dużych paczkach nie nadają się do takiego oznaczania.
PAP Life