
RZESZÓW. Pomysł, żeby pociągi zastąpić autobusami, nie do końca był przemyślany.
W miniony piątek pasażerowie byli zaskoczeni, gdy w ostatniej chwili dowiadywali się, że nie pojadą do Krakowa pociągiem interRegio, a będą musieli przesiąść się do autobusów. Na dworcu, jak nas wcześniej zapewniano, miały być komunikaty przez megafon, gdzie podróżny ma wsiąść, ale takich komunikatów nie było. Autobusy podjeżdżały co prawda pod dworzec, ale spóźnione.
Do 2 września nie będą jeździć pociągi interRegio w kierunku Krakowa, bo na tej trasie nie ma przepustowości z powodu remontu torów. Nasze przewidywania z piątkowego wydania gazety potwierdziły się. W pierwszy dzień wakacji podróżnych czekał chaos komunikacyjny. Autobusy były spóźnione i brak było pełnej informacji, gdzie będą się one zatrzymywać na placu dworcowym.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości
Mariusz Andres
Tuskowa POlska. Ha, ha !
ale tlk kursuja normalnie przesiadac sie prosze na pospieszne
Co ma w głowie człowiek, który zaplanował takie rozwiązanie akurat w wakacje?