
RZESZÓW. Luksusowe wille, drogie działki i… budynek socjalny.
Mieszkańcy rejonu ulicy Spacerowej szykują protest. Sprzeciwiają się budowie przy ich ulicy bloku socjalnego. Przekonują, że wybudowanie na willowym osiedlu tego typu budynku, przyczyni się do wybuchu konfliktu społecznego.
O planach wybudowania w tym miejscu bloku socjalnego poinformował ostatnio Urząd Miasta Rzeszowa. Pierwotnie blok miał powstać w rejonie ulic Zawiszy i Podgórskiej, ale z powodu konieczności zwrotu działek, miasto musiało poszukać nowej lokalizacji. Na jesień ma być gotowy projekt budynku, później wydział gospodarki komunalnej Urzędu Miasta wystąpi o warunki zabudowy i ogłosi przetarg na wykonanie prac.
Ulica Spacerowa położona jest w okolicy al. Sikorskiego. Wspina się na niewielkie wzniesienie , poniżej którego położone są osiedla Zimowit oraz Zalesie. W oddali widać miasto z dominującą bryłą katedry.
Miejsce jest widokowe, wymarzone na postawienie domu, dlatego ceny działek należą tu do najdroższych w mieście. W najbliższym czasie w tym miejscu ma powstać dziewięć nowych posiadłości, a pomiędzy nimi, jak wyspa, budynek socjalny. Planowany budynek ma mieć 31 mieszkań. 26 przeznaczonych jest dla mieszkańców miasta, pozostałe pięć dla kadry naukowej rzeszowskich uczelni.
– To zła lokalizacja. Jak można budować budynek socjalny przeznaczony dla ludzi znajdujących się w mało korzystnej sytuacji materialnej i społecznej w miejscu, gdzie mieszkają bogaci. Z punktu widzenia psychologii społecznej to fatalna decyzja, która zrodzi duże problemy – przekonuje nas jeden z mieszkańców, chcący pozostać anonimowy. – Jeśli miasto nie zrezygnuje z tej inwestycji, ludzie na pewno będą protestować – dodaje.
Przypomnijmy, że z podobną sytuację mieliśmy do czynienia kilka lat temu, gdy miasto przeforsowało budowę budynku socjalnego przy ul. Strzelniczej. Od razu spadły tam ceny działek.
Piotr Samolewicz
To jest własnie stolica innowacji. Może korzystniej by było sprzedać te działki a blok wybudować w innym miejscu ? Ze sprzedaży zostało by trochę kasy na budowe. Tak robi dobry gospodarz, ale w Rzeszowie ratuszowi już dawno stracili ten odruch. Tera liczy sie co dziadek powie i wszystko wtedy wężykiem, węzykiem bo on wyprzedza epokę, nasze Słońce Podkarpacia.
oj tam ,oj tam .Przewraca się nowobogackim w głowach i po pewnym czasie nie zauważaja nic więcej niż czubek własnego nosa.Ten pan co mówi ,że tu mieszkaja ‚bogaci ” niech pamieta że życie jest przewrotne i czasem sam tez może znaleźć się po drugiej stronie barykady …