
RZESZÓW, GŁOGÓW MAŁOPOLSKI. Uwaga – zmiana organizacji ruchu!
Od kilku miesięcy kierowcy jadący z Rzeszowa w stronę Głogowa Małopolskiego i odwrotnie przeżywają codziennie ciężkie chwile. Przejeżdżając krajową dziewiątką w miejscu gdzie przecina się z budowaną autostradą A-4 w godzinach szczytu stoją tam w kilometrowych korkach.
Od wczoraj w tym newralgicznym miejscu zmieniła się organizacja ruchu. Przez jakiś czas kierowcy będą jechać starym przebiegiem drogi krajowej nr 9 z pominięciem dwóch rond.
– Na tym odcinku stoi się godzinami w korku, droga z Głogowa do Rzeszowa zajmuje mi nawet ponad godzinę – skarży się pan Andrzej Z głogowa. – tyle spalam benzyny w korkach, że co zatankuję za 100 zł to zaraz muszę znowu wlewać.
Co tam się dzieje?
Na tym odcinku trwają prace związane z budową węzła autostradowego Rzeszów Centralny. Ma on połączyć budowaną autostradę z DK 9. W tym celu dokonano przełożenia ruchu na nowy odcinek drogi krajowej, z dwoma rondami, z których będzie się zjeżdżać lub wjeżdżać na autostradę lub jechać na wprost czyli drogą krajową. Do wtorku kierowcy jeździli właśnie nowym przebiegiem DK 9. Jednak wczoraj ruch został przełożony z powrotem na stary przebieg “dziewiątki”. Kierowcy nie jadą więc przez ronda.
Do końca roku będą budować
Na nowym przebiegu trwają obecnie prace nad poszerzeniem drogi do 4 pasów (będą po dwa pasy w każdą stronę). Na obydwóch rondach kierowcy będą jeździć dwoma pasami. – Dopiero jak na nowej jezdni wszystko zostanie wykonane, włącznie z oznakowaniem drogi, zostanie złożony wniosek o wydanie pozwolenia na użytkowanie jezdni 4-pasowej – wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie.
Kierowcy narzekają na utrudnienia, zazwyczaj nie przebierając w słowach. Zapytaliśmy w GDDKiA kiedy kierowcy choć trochę odetchną. – Do końca bieżącego roku wykonawca powinien zakończyć prowadzenie prac które wpływają na spowolnienie ruchu w tym miejscu – odpowiada Joanna Rarus.
Może będzie lepiej…
Rozbudowana do 4 pasów “dziewiątka” powinna w końcu częściowo rozwiązać problem. Ronda zastosowane w tym miejscu będą na pewno spowalniać ruch, jednak szeroka 4 pasmowa jezdnia częściowo zrekompensuje te utrudnienia. Jednak na w tym rejonie węzeł autostradowy to nie jest jedyny problem. Problematycznym miejscem jest też skrzyżowanie z drogą prowadzącą do lotniska, gdzie ustępowanie przejazdu pojazdom wyjeżdżającym i wjeżdżającym z tej drogi przyczynia się również do powstawania korków.
Artur Getler
Od węzłą w Mrowli należało pociągnąć nową dwupasmówkę, wpadajacą za Głogowem i lasami za nim do obecnej „9”, która miedzy obu miastami staje się w coraz większym stopniu drogą wewnątrzalgomeracyjną lub wręcz wewnątrzmiejską. To również uprościłoby i rozwiązało kolizyjny dotąd dojazd do strefy ekonomicznej w Rogoźnicy przez przejazd kolejowy, po którym niezadługo mają jeździć pociągi InterCity. Rzeszowowi i Głogowowi dałoby nową obwodnicę obu miast (wraz z budowanym odcinkiem S-19 od Świlczy, a docelowo od Boguchwały oraz planowaną przez Rzeszów budową drogi łączącej drogę dynowską (al. Sikorskiego) z węzłem Kielanówka. Wtedy stara „9” z o wiele mniejszym ruchem przejęłaby funkcje drogi… Czytaj więcej »
do Glogowa? proponuje objazd przez Mrowle. Niewiele do nadlozenia a przynajmniej spokoj. Wprawdzie lokalna droge do Lipia tez przecina autostrada ale i tak sie tamtedy jezdzi.
Samo zakończenie budowy węzła niewiel zmieni, należy jeszcze rozwiązań problem skrzyżowania z Rogoźnicą i drogą na lotnisko, a zanim pojawią się cztery pasy to jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie…
na drodze nr 19 jest tak samo do Rzeszowa ze Stobiernej jedzie się blisko godzinę.
mysle ze ten artykuł duzo zmieni hehe