
RZESZÓW. Nowy skate-park, który powstał przy Hali Widowiskowo-Sportowej Podpromie już działa. Ale co ze starym pseudo skate-parkiem, którego szczątki wciąż jeszcze straszą pod Mostem Zamkowym i psują krajobraz nad Wisłokiem?
Z tym pytaniem udaliśmy się wczoraj do Ratusza, gdzie okazało się, że gdyby nie nasza interwencja… stałyby tam w najlepsze dalej. – Elementy tego starego “skate-parku” są własnością skaterów, którzy na własną rękę przetransportowali je tam spod pomnika Czynu Rewolucyjnego, gdy zaczęła się tam budowa przyklasztornych ogrodów – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
– Więc co z nimi teraz, kto jest odpowiedzialny za ich usunięcie? – dopytujemy. – Najpierw musimy się skontaktować z osobami, których te elementy są własnością, żeby je zabrali. Jeżeli nie będą chcieli ich z powrotem, bo są już poniszczone, to miasto zajmie się ich demontażem.
ksz
ten element widoczny na zdjęciu spokojnie może tam zostać