Jesteśmy najbezpieczniejszym regionem w Polsce
06:08, 01.06.2012 /Redaktor

Przestępczość za 2011 rok w Polsce. Wskaźnik zagrożenia pokazuje ile osób stało się ofiarami przestępstw w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców.
W zabójstwach ostatnie miejsce, rozbojach ostatnie miejsce, kradzieże samochodów najgorsi w kraju. Praktycznie w każdej rubryce jesteśmy na szarym końcu. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji za 2011 rok, do których dotarliśmy, Podkarpacie to najbezpieczniejszy region w Polsce, a nasze ostatnie miejsca świadczą o wysokim poziomie bezpieczeństwa.
Nie patrzyliśmy jednak na suche liczby w statystykach, bo one przekłamują stan bezpieczeństwa poszczególnych województw. – Należy zwrócić uwagę, że liczba przestępstw jest różna we wszystkich województwach, a wpływ na to ma kilka czynników, m.in. stała liczba ludności, ludzie przyjeżdżający codziennie do pracy, obszar województwa czy jego urbanizacja – mówi Paulina Teodorek, z zespołu prasowego KGP. Dlatego też pod uwagę wzięliśmy wskaźnik pokazujący ile przypadało przestępstw w danej kategorii na 100 tys. mieszkańców.
Warszawa na topie wśród złodziei samochodów
Patrząc na wskaźniki dotyczące kradzieży aut mamy powód do zadowolenia, bo na Podkarpaciu kradnie się najmniej w Polsce. W takiej Warszawie wskaźnik pokazuje, że jest aż … 12 razy więcej takich kradzieży.
W województwie Dolnośląskim mamy trzy razy większą szansę stać się ofiarą rozboju niż na Podkarpaciu. Jeśli chodzi o zabójstwa to wskaźnik pokazuje, że na 100 tys. osób zamordowano u nas dokładnie 0,7, w wielu województwach ten wskaźnik jest trzy razy większy.
Ryzyko zgwałcenia jest u nas również minimalne choć w tej kategorii nie mamy ostatniego miejsca, bo wyprzedza nas Podlasie. Największe zagrożenie gwałtami występuje natomiast w rejonach Zielonej Góry i Gorzowa.
Najgorzej z pobiciem i bójkami
Najwyższe miejsce w tej niechlubnej statystyce mamy, w kategorii udziału w bójce i pobiciu. Na 16 województw i Komendę Stołeczną Policji zajmujemy 13 miejsce. Bezpieczniej w tej kategorii jest w województwach Kujawsko-Pomorskim, Małopolskim, Wielkopolskim i co może dziwić w Warszawie. Jednak są to nieznaczne różnice. Jeśli ktoś jednak szuka “mocnych wrażeń”, to znajdzie takie na Górnym Śląsku, gdzie ma dwukrotnie większą szansę na pobicie niż w naszym regionie.
Nie musimy również bać się kradzieży z włamaniem, bo w tej kategorii bezpieczniej jest tylko w Kielcach i okolicach. Za to powody do zmartwień mają mieszkańcy Dolnego Śląska, gdzie takich przestępstw jest około trzy razy więcej niż na Podkarpaciu.
Uszkodzenie mienia to tak jak w wielu kategoriach przestępstw domena Dolnego Śląska. Nasz region znajduje się oczywiście na szarym końcu, a tylko nieznacznie wyprzedza nas województwo lubelskie.
Grzegorz Anton
Do – „rzeszowiak”
Pojęcie Polski A i B powstało jeszcze przed II Wojną Światowa:
Ale, żeby to wiedzieć, trzeba by znać historię Polski, co raczej tobie nie grozi.
Polska B , to nie pojęcie geograficzne. To mentalność.
W takim razie: „Polska B”, to brzmi dumnie !
do koko -skoro twierdzisz że rzeszów to polska B to ja siepytam pionowo czy poziomo: bo jak pionowo to polską B jest rzeszów ,lublin,kielce ,warszawa, białystok, a jak polską B poziomo to wychowaiło by na to że jest nia rzeszów, kraków,katowice ,wrocław.
Według mnie Podkarpacie to pępek świata. Ale w mainstreamowych mediach postrzega się nas jako miejsce zamieszkiwane przez białe niedźwiedzie. To nie świadczy źle o Podkarpaciu tylko o tych mediach.
To jest jednak region ludzi chodzących do kościoła.
Zacofana PISolandia – na szczęście :-). Dodać jeszcze można, że w naszej Polsce B (C, D) jest najmniejszy odsetek osób zalegających ze spłatą kredytu. Wstydź się POlsko „A” !
bo tu taka bida jest ze nie ma co ukraść , bo juz dawno wszystko rozkradziono.
Na szczęście nie wszyscy tutaj są takimi ponurakami.