
PODKARPACIE. NFZ planuje przesunięcie części pacjentów ze szpitala do przychodni.
Jeżeli w szpitalu zostanie przeprowadzony drenaż pęcherza moczowego bez nacięcia, miejscowe wycięcie zmiany piersi lub biopsja gruboigłowa piersi wspomagana próżnią pod kontrolą USG, które mogłyby być przeprowadzone w przychodni, to placówka otrzyma za niego tyle samo pieniędzy, ile otrzymałaby poradnia, czyli wielokrotnie mniej. W ten sposób NFZ chce ukrócić praktyki niepotrzebnych hospitalizacji lżej chorych, u których można wykonać zabieg w ciągu jednego dnia.
– Intencja jest zrozumiała, chodzi o oszczędności. My chętnie będziemy robić wiele rzeczy ambulatoryjnie, jeżeli wyceny będą pokrywać koszty świadczenia. Problem w tym, że dotychczas obowiązujące wyceny drobnych zabiegów były niższe niż koszty ponoszone przez placówkę – mówi Janusz Solarz, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości
Anna Moraniec
Reasumując temat jesteśmy w dobrych rękach komisji hazardowej Naumana , Arłukowicza – czekamy tylko do kompletu orzekającego na konsultanta Sekułę?.
no tak szpital nie/ przychodnia nie no to pozostaje samemu robić w domu drobne zabiegi co – tylko kupić kilka ksiązęk z medycyny i po południu załatwiać sąsiadom porady medyczne/ badania/ i zabiegi – no to jeszcze musi powrócić zawód np. znachorki co ? aby załatwiła pozostałych co do specjalisty na wizytę muszą czekać tygodniami –
Pawulon też nie jest drogi, jeśli poda go sanitariusz , pacjent powyżej 67 lat też zostanie objęty leczeniem samozachowawczym do tygodnia!.