
ENEA EKSTRALIGA. PGE Marma Rzeszów na 7. miejscu. Maciej Kuciapa jako jedyny pokonał trzykrotnego mistrza świata, Nicki Pedersena.
Zakończenie zmagań ligowych, tak jak i cały sezon nie było udane dla PGE Marmy. Rzeszowianie osłabieni brakiem kontuzjowanych Jasona Crumpa i Joonasa Kylmaekorpiego tylko zremisowali wczoraj z gdańskim Lotosem. Bonus pojechał do Gdańska (w pierwszym meczu wygrał Lotos 51-39).
Wczoraj do Rzeszowa nie dodarł Crump, który dzień wcześniej GP Wielkiej Brytanii zaliczył upadek w efekcie którego odnowiła mu się kontuzja obojczyka (za Australijczyka stosowana była “zz”). Zabrakło także Kylmaekorpiego, który ciągle odczuwa skutki upadku w meczu ze Stalą Gorzów. O ile jeszcze na “zz” rzeszowianie wyszli całkiem przyzwoicie (11 punktów), o tyle brak Fina był bardzo widoczny.
Bez starcia mistrzów
Rzeszowscy kibice, którzy ostrzyli sobie apetyty na pojedynki dwóch byłych mistrzów świata: Jasona Crumpa i Nicki Pedersena, musieli się obejść smakiem. Duńczyk, który startował w barwach rzeszowskiej drużyny w latach 2006-07 przypomniał się miejscowym kibicom z bardzo dobrej strony, ale nie uniknął wpadki. Ta było m.in. w gonitwie 5. kiedy to musiał oglądać plecy Macieja Kuciapy. Kapitan PGE Marmy jeździł wczoraj bardzo widowisko, a przede wszystkich skutecznie. To samo można powiedzieć o Grzegorzu Walasku, który nawet w przypadku słabego startu (6. bieg), nie dawał za wygraną (wyprzedził w tym wyścigu na samej linii mety Świderskiego). Później krajowy lider PGE Marmy niestety wyraźnie spuścił z tonu.
Przespana druga część
Po serii trzech remisów na początku zawodów, para Sówka-Walasek wygrała bieg podwójnie i wyprowadziła rzeszowian na pierwsze tego popołudnia prowadzenie. W połowie zawodów przewaga gospodarzy wynosiła już 10 “oczek” i wygrana z bonusem stawała się coraz bardziej realna. Impet rzeszowian powstrzymał podwójna poraża w wyścigu 8., kiedy to przed upadkiem na pierwszym łuku musiał się ratować Walasek i przywiózł ostatecznie tylko punkt. Druga część zawodów przebiegała pod dyktando gdańszczan i przed biegami nominowanymi przewaga PGE Marmy stopniała do zaledwie 2 punktów (40-38). Rzeszowianie mieli wygraną na wyciągnięcie ręki, bowiem w ostatniej gonitwie prowadzili 4-2, jednak atakujący Pedersena Kuciapa zaliczył upadek. W powtórce goście wygrali podwójnie i uratowali remis.
BIEG PO BIEGU
1. Sówka (66,16), Pieszczek, Szymko, Kret (d) 3-3
2. Pedersen (66,00), Okoniewski, Kuciapa, Suchecki 3-3 6-6
3. Okoniewski (65,50), Jonasson, Świderski, Gaschka 3-3 9-9
4. Sówka (65,50), Walasek, Chrzanowski, Szymko 5-1 14-10
5. Kuciapa (66,71), Pedersen, Sówka, Suchecki 4-2 18-12
6. Walasek (66,16), Świderski, Jonasson, Kret (d) 3-3 21-15
7. Okoniewski (66,01), Kuciapa, Pieszczek, Chrzanowski 5-1 26-16
8. Pedersen (66,81), Suchecki, Walasek, Sówka 1-5 27-21
9. Okoniewski (66,77), Jonasson, Pieszczek, Kuciapa (d),Świderski (t) 3-3 30-24
10. Sówka (67,57), Chrzanowski, Gaschka, Szymko 4-2 34-26
11. Kuciapa (66,93), Suchecki, Świderski, Walasek 3-3 37-29
12. Pedersen (66,55), Walasek, Pieszczek, Kret (t) 2-4 39-33
13. Świderski (66,92), Jonasson, Okoniewski, Gaschka 1-5 40-38
14. Walasek (66,61), Świderski, Sówka, Suchecki 4-2 44-40
15. Pedersen (66,77), Jonasson, Okoniewski, Kuciap (u/w) 1-5 45-45
NC: 65,50 s – Rafał Okoniewski (3. bieg) i Łukasz Sówka (4. bieg). Sędziował Leszek Demski (Ostrów). Widzów 2,5 tys.
W innych meczach: Dospel CKM Włókniarz Częstochowa – Unia Leszno 50-39, Betard Sparta Wrocław – Azoty Tauron Tarnów 43-47. Mecze Unibax Toruń – Caelum Stal Gorzów i Stelmet Falubaz Zielona Góra – Polonia Bydgoszcz zakończyły się po zamknięciu numeru.
1. Tarnów 18 37 +195
2. Gorzów 17 32 +199
3. Z. Góra 17 27 +41
4. Leszno 18 26 +1
5. Toruń 17 25 +98
6. Bydgoszcz 17 19 +1
7. Rzeszów 18 17 -82
8. Częstochowa 18 14 -115
9. Wrocław 18 12 -148
10. Gdańsk 18 10 -190
Miejsca 1-4: awans do play-off. Miejsca 5-8: koniec sezonu. Miejsca 9-10: walka o 9. miejsce.
Marcin Jeżowski