
RZESZÓW, PODKARPACIE. Uwaga! Chodzą po domach i wyłudzają pieniądze na “chore dzieci”.
– Ostrzeżcie proszę ludzi, by nie dali się oszukać tak jak ja – zadzwoniła do naszej redakcji Czytelniczka z ul. Sportowej w Rzeszowie. – Przyszło do mnie do domu dwóch mężczyzn, powiedzieli, że zbierają na chore dzieci, więc dałam im 30 zł. Gdy poprosiłam o legitymację, machnęli mi przed oczami skserowaną kartką, a gdy chciałam przyjrzeć się jej z bliska, już ich nie było. Pieniądze przepadły. Wiele osób tak oszukali, bo widziałam w woreczku banknoty o różnych nominałach.
Co roku, szczególnie w okresie przedświątecznym, uaktywniają się naciągacze, którzy żerując na ludzkiej dobroduszności wyłudzają pieniądze na chore czy zaniedbane dzieci. Poruszeni ludzką krzywdą ludzie dają pieniądze, które w rzeczywistości zamiast do potrzebujących trafiają do kieszeni wyłudzaczy. Jak się przed nimi bronić?
– Zanim wpłacimy pieniądze, powinniśmy sprawdzić legitymację osoby kwestującej – mówi Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji. – Jeżeli nie zostanie nam ona przedstawiona od razu, poprośmy o nią. Legitymacja powinna być podpisana przez osoby uprawnione do reprezentowania przeprowadzającego zbiórkę publiczną i potwierdzona pieczęcią tej instytucji. Pamiętajmy również, że kwesty prowadzone na terenie miasta powinny być zgłoszone do urzędu miasta. W razie wątpliwości, czy dana organizacja rzeczywiście istnieje, możemy zweryfikować te informacje dzwoniąc do urzędu – dodaje.
Wiele zbiórek publicznych jest organizowana na szczytne cele, niestety zdarzają się osoby, które skuszone łatwą możliwością zarobku nie mają skrupułów aby oszukać innych. Dlatego bądźmy ostrożni.
Katarzyna Szczyrek
Dodaj komentarz