
PRZEMYŚL. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który przez nieuwagę doprowadził do pożaru sklepu motoryzacyjnego na ul. Zana. Właściciel firmy straty oszacował na bagatela 2 mln złotych.
Pożar wybuchł w nocy 8 grudnia. Strażaków powiadomił przypadkowy mężczyzna. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin.
Po ugaszeniu pożaru do pracy przystąpili przemyscy policjanci, którzy przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia. W czynności tej uczestniczył również biegły z zakresu pożarnictwa.
Straty, jakie poniósł przemyski przedsiębiorca szacuje się na blisko 2 mln złotych, zaś realne zagrożenie mienia znajdującego się w firmie wynosi 6 mln złotych.
W czwartek zatrzymano mieszkańca Przemyśla, który usłyszał zarzuty i złożył wyjaśnienia.
– Okazało się, że 28-latek przechodził obok ogrodzenia firmy paląc papierosa. Przez nieuwagę wyrzucił niedopałek na teren posesji firmy, w pobliże elewacji budynku. Elewacja zajęła się ogniem, a od niej pożar rozprzestrzenił się na całą nieruchomość – mówi Bogusława Sebastianka, rzecznik prasowy KMP w Przemyślu.
Wobec zatrzymanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu zbliżania się do poszkodowanego oraz obiektów, które są jego własnością.
łuk