
RZESZÓW. Podczas nocy muzeów, kolejek nie brakowało także w IPN.
Można było wejść do archiwów, w których przechowywane są słynne teczki funkcjonariuszy UB i SB, jak i ich donosicieli.
Z powodu szczupłości miejsca wpuszczano kilkunastoosobowe grupy. Poza tym zobaczyć można było m.in. druk na sicie (a nawet samemu coś wydrukować) czy skaner do mikrofilmów lub przyjrzeć się mundurom i uzbrojeniu z czasów II wojny światowej, które prezentował grupa rekonstrukcyjna „San”.
ac