
ZALESZANY (POW. STALOWOWOLSKI). Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 33-latkowi, który wczoraj (19 bm.) po południu ukradł telefon komórkowy o wartości 600 złotych.
Z relacji pokrzywdzonego w tej sprawie 33-letniego mieszkańca Stalowej Woli, wynika, że jego rówieśnik, z którym razem pracował na budowie w Zaleszanach skradł mu telefon komórkowy. Pokrzywdzony szukał złodzieja na własną ręka w tej miejscowości, a potem w Stalowej Woli. Kiedy zauważył mężczyznę na ulicy Okulickiego powiadomił policjantów, którzy go zatrzymali.
Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 33-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna najpierw powiedział policjantom, że nie ma nic wspólnego z kradzieżą telefonu, a później przyznał się do kradzieży i oddał skradziony telefon. Zatrzymany miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kradzieży. Za taki czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
tc/KPP
MASAKRA! Miejmy nadzieję, że nie czytał smsów!