
KRAJ. Po Narodowym Spisie Powszechnym.
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego, przeprowadzonego w ub. roku. Kilka danych o Podkarpaciu może niepokoić. Według danych z 31 marca 2011 r. w woj. podkarpackim zanotowano największą stopę bezrobocia oraz najniższy odsetek osób utrzymujących się z pracy.
Co się zmieniło w skali kraju od poprzedniego Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w 2002 roku? W porównaniu do tamtego spisu liczba Polaków przebywających poza granicami kraju znacząco wzrosła. Powyżej 3 miesięcy poza krajem przebywało ok. 2 milinów osób, w tym ok. 1,5 mln przez co najmniej rok. W 2002 r. poza granicami kraju przebywało 786,1 tys. Polaków.
Imigracja młodych
Za granicę wyjeżdżają głównie młodzi – 83 proc., głównie do Wielkiej Brytanii. Większość imigrantów jest w wieku produkcyjnym i wyjeżdża głównie za pracą. Brak pracy nie sprzyja podejmowaniu przez młodych decyzji prorodzinnych – gdyż w tym okresie spadła liczba zawieranych co roku małżeństw.
Mniej dzieci
W ciągu minionych 10 lat zmniejszyła się drastycznie liczba dzieci w wieku 0-14 lat, bo aż o 1,1 mln (o 16 proc. ).
Imigracja zarobkowa oraz spadek przyrostu naturalnego sprawiły, że odnotowano spadek liczby mieszkańców aż w sześciu województwach na 16.
Woj. podkarpackie nie należy do tej grupy. W 2011 roku woj. podkarpackie zamieszkiwało 2 mln 127 tys., gdy w 2002 2 mln 104 tys. Ale nie jest to znaczący wzrost liczby mieszkańców w porównaniu z pomorskim, małopolskim, mazowieckim i wielkopolskim, do których napływają młodzi ludzie za pracą. Naszej sytuacji demograficznej nie poprawia też fakt, że mieszkańcy Podkarpacia mają wciąć tradycyjny stosunek do modelu rodziny.
Wiejskie województwo
Nasze województwo nadal pozostaje wiejskim; ma w skali kraju najmniejszy odsetek ludności miejskiej – 41 proc., mimo że w Podkarpackiem nastąpił największy przyrost ludności miejskiej, spowodowany zmianami administracyjnymi.
W dalszym ciągu w Polsce żyje więcej kobiet niż mężczyzn. Kobiety stanowią 51,6 proc. ogółu ludności (w woj. podkarpackim 105 kobiet przypada na 100 mężczyzn, podczas gdy w woj. mazowieckim rekordowo 109). Z tych danych wynika, że stopień feminizacji jest u nas najniższy.
Problem z pracą
Niepokojące są dane jeśli chodzi o wskaźnik zatrudnienia. 31 marca 2011 r. w woj. podkarpackim był on bardzo niski, bo wynosił 41,4 proc . (niższy był tylko w woj. świętokrzyskim – 40, 1 proc.). Najwyższy był w woj. wielkopolskim – 50,2 proc.
Stopa bezrobocia na Podkarpaciu była najwyższa w kraju – 17,9 proc. Podkarpacie było niechlubnym rekordzista jeszcze pod innym względem. Najniższy odsetek utrzymujących się z pracy odnotowano u nas: 33,3 proc., także u nas, co ciekawe, odnotowano najwyższy odsetek osób pozostających na utrzymaniu: 33,6 proc.
***
Dane o skali bezrobocia w woj. podkarpackim wskazywałyby na to, że stolica województwa, choć powiększa się administracyjnie, nie generuje nowych miejsc pracy i korzystnych dla młodych ludzi zmian cywilizacyjnych (w mniejszych ośrodkach miejskich musi być jeszcze gorzej). GUS nie pokazuje, ilu mieszkańców Podkarpacia wyjechało za granicę, ale potoczna wiedza podpowiada nam, że dużo. Czyżby Podkarpacie na dobre oddalało się od cywilizacyjnego centrum?
Piotr Samolewicz
Widzę w tej sytuacji jedno rozwiązanie na stanowisko Wojewody Podkarpackiej DIEREWNI i kilku innych ważnych stanowisk państwowych powołać akurat odwołanych przez MSZ konsuli z Łucka – oni mają łeb do interesów??.