
STALOWA WOLA. Drewniany symbol wiary ustawiony kiedyś na Kokoszej Górce, przez Zaklików dotarł na teren jednej ze stalowowolskich plebanii.
Krzyż, który miał zapoczątkować budowę nowej świątyni w mieście, a potem został zabrany do Zaklikowa, został wkopany – chyba już na stałe – na terenie stalowowolskiej plebanii kościoła Opatrzności Bożej. Krzysztof Obara, który dwa miesiące temu zabrał go z miejskiej działki, sam przywiózł go na plebanię. Po krzyżu została mu replika i prokuratorski zarzut kradzieży. Tak kończy się przeszło trzyletni spór o symbol wiary, w który angażowały się władze i sądy świeckie, hierarchowie Kościoła, wierni i ateiści.
Drewniany krzyż w 2009 r. został postawiony na Os. Młodynie, gdyż tam w kościelnych planach miała stanąć nowa świątynia. W planach miejskich jej nie było i prezydent skierował do sądu sprawę o zawłaszczenie działki. Sąd uznał krzyż za samowolę budowlaną i nakazał zabranie go z publicznej działki.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości
Jerzy Mielniczuk