PODKARPACIE. Trwa kontrola spalarni odpadów medycznych w regionie
Kontrolę prowadzi Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska zaalarmowana przez Urząd Marszałkowski, którego pracownicy odkryli, że w regionie spalane jest o 6 tys. ton odpadów więcej niż produkują rodzime placówki medyczne. To według urzędników jest niezgodne z obowiązującymi przepisami.
– W trakcie kontroli spalarni w Jedliczu ustalono, że spółka przyjmuje zakaźne odpady spoza terenu województwa podkarpackiego. Odpady pochodziły z małopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, podlaskiego, śląskiego i warmińsko-mazowieckiego – mówi Ewa J. Lipińska, Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
EKO-TOP nie lubi kontroli
Inspektorom nie udało się przeprowadzić inspekcji w EKO TOP-ie, bo spółka poinformowała organ kontrolny (PWIOŚ) o planowanej u nich innej kontroli prowadzonej przez inną instytucję. – Kontrola więc została przełożona na czas późniejszy (zgodnie z prawem nie można przeprowadzać dwóch kontroli równocześnie) – mówi Ewa Lipińska.
Am