
RZESZÓW. Wyspa, która jeszcze niedawno znajdowała się na Wisłoku poniżej zapory, została usunięta.
Pisaliśmy już o tym latem, że ludzie urządzają sobie wycieczki na środek rzeki, kiedy stan wody jest niski. Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Zlewni Wisłoki i Wisłoka z siedzibą w Rzeszowie, dno zostało wyrównane przez pracujący tam sprzęt, a podczas oczyszczania zebrano tam sporo starych opon i blach. Nadmiar mułu został przeniesiony bliżej brzegu, aby umożliwić lepszy przepływ wody.
Aby uniknąć takich sytuacji, należałoby porządnie odmulić dno rzeki, zwłaszcza na poziomie zapory. Jednak mimo wielu prób miasta i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie nadal nie ma pieniędzy na to, żeby w końcu zrobić porządek z Wisłokiem.
bsz
Dlaczego to Krakow ma decydowac o odmulaniu rzeki w Rzeszowie. Panie Ferenc dosolic im kare kilkuset tys zl.
….dno zostało wyprostowane…. ehhh cóż za polszczyzna….
A możę ‚wyrównane” ???
Nadmiar mułu został przeniesiony bliżej brzegu. A co ze starymi oponami i blachami ?
zepchnęli do Sanu :)