LESKO. 21-letni kierowca hondy civic, jadący ulicą Wolańską zauważył, że tuż przed nim 77-letni mężczyzna wyprowadza konia na jezdnię.
Spłoszone zwierzę stanęło dęba, a kierowca chcąc uniknąć zderzenia zjechał z jezdni i uderzył w przydrożną studnię. Na szczęście w wyniku kolizji ucierpiał jedynie samochód, ani kierowca ani jego 18-letnia pasażerka nie odnieśli obrażeń.
Policjanci wyjaśniający przyczynę kolizji skierowali wniosek o ukaranie mężczyzny prowadzącego konia do sądu.
ga
A po co ten mężczyzna prowadził konia do sądu?