
RZESZÓW. MPWiK twierdzi, że wyrównanie włazu do studzienki powinien wykonać MZD, a ten odbija piłeczkę do… MPWiK.
– Jak przejedzie taki z cysterną czy ze żwirem, to w domu się szklanki ruszają – mówi Tadeusz Kiełb, zamieszkały przy ul. Lwowskiej. Tuż przed przystankiem autobusowym naprzeciw jego domu nisko położony właz do studzienki kanalizacyjnej stwarza niebezpieczeństwo dla samochodów, a każde najechanie na nią przez tira jest odczuwalne w domu państwa Kiełbów.
Kilka razy zgłaszali ten problem do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, ale nic to nie dało.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Arkadiusz Rogowski
na podkarpackiej bylo i bedzie to samo.
zgłosić temat do Wodza wyśle umyślnego to chyba naprawią i zaklajstrują – tylko kiedy może w następnym stuleciu
podobnie jest w WÓLCE PEŁKIŃSKIEJ droga 77 km 119 domy pękają to jest droga nie dla tirów
to samo jest na hetmańskiej na przystanku pod przychodnią i nikt z tym nic nie robii jak najeżdżają autobusy na kratke to huk niesamowity.