
KRAJ, PODKARPACIE. Drogowcy twierdzą, że w przyszłym roku będą pieniądze na autostradę w kierunku Korczowej.
Jedna z ogólnopolskich gazet poinformowała, że w 2013 roku w Polsce nie powstanie ani jeden kilometr autostrady. Powodem zastoju ma być brak unijnych pieniędzy. Zaprzecza temu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zapewnia, że m.in. do końca 2013 roku gotowy będzie podkarpacki odcinek autostrady od Krakowa do Korczowej.
GDDKiA czeka na nowy budżet Unii Europejskiej na budowę autostrad i wciąż go nie ma. Dlatego według wspomnianej gazety, w przyszłym roku może nastąpić zastój w realizacji inwestycji. Większość budów autostrad jest opóźniona i eksperci twierdzą, że w przyszłym roku z braku pieniędzy wszystkie roboty zostaną wstrzymane.
Czy budowa autostrady A4 na Podkarpaciu w przyszłym roku będzie zagrożona i nie będzie kontynuowana? – Wszystkie odcinki autostrady i A1 i A4 będą w przyszłym roku budowane. Mamy pieniądze na inwestycje – poinformował Artur Mrugasiewicz z biura Prasowego GDDKiA w Warszawie.
Również Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie potwierdza, że w 2013 roku będzie budowany podkarpacki odcinek autostrady w kierunku Korczowej.
– W tym roku na niektórych odcinkach A4 przebiegających przez Podkarpacie są opóźnione roboty, ale zostaną przeniesione na przyszły rok – poinformowała nas pani rzecznik. – Ogłoszono już wyniki przetargów na autostradę podpisano umowy i mamy zapewnione pieniądze na przyszły rok. Do końca 2013 roku skończymy budowę autostrady od Krakowa do Korczowej.
***
Trzymamy za słowo rzeczników GDDKiA. Wszystko się jednak może zdarzyć, a to złe warunki pogodowe, a to kolejne bankructwa firm budujących autostrady. Skoro są jednak pieniądze, to przynajmniej pewne jest finansowanie tej inwestycji. Czy kierowcy pod koniec 2013 roku przejadą autostradą do granicy w Korczowej, czas pokaże?
Mariusz Andres
Tusk to „honorowy” facet nie dotrzymał słowa (bo autostrady nie gotowe) więc poda rząd do dymisji
A na h….. komu jakieś autostrady przecież eurokoko już się skończyło do wyborów jeszcze kawał czasu ,nikomu w tej chiwili nie jest na rękę budowanie autostrad,
Kononowicz miał rację… NIC NIE BĘDZIE NIE BĘDZIE NICZEGO. NA KONIEC TUSK Z ROSTOWSKIM WEZMĄ SIĘ ZA RĘCE, POCAŁUJĄ I WYSADZĄ W POWIETRZE.
zanim ruszyli z budowa tez krzyczeli, ze „wszystko bedzie skonczone rzed Euro! ” rzeczywiscie, mieli racje. wszystko juz jest skonczone. definitywnie.