
PODKARPACIE. Steczkowscy śpiewają pieśni internowanych
Ukazała się właśnie płyta „Pieśni internowanych”. Wykonawcy to rodzina wywodząca się ze Stalowej Woli Steczkowskich i ich przyjaciele.
– Podczas stanu wojennego za murami ośrodków odosobnienia i więzień znalazło się 15 tys. osób – pisze w tekście na okładce płyty Bogusław Kleszczyński, historyk z rzeszowskiego IPN. – Jak wiele razy w przeszłości, tak i teraz uwięzionym ulgę niosła pieśń.
Na płycie można usłyszeć takie piosenki jak „Zielona wrona”, gdzie współautorem tekstu jest Bogdan Klich, obecny minister kultury albo „Ekstremistka jestem”, w której słowa śpiewane ma melodie „Łowiczanki” (repertuar Mazowsza) podłożył Henryk Wujec. Są też utwory, śpiewane w „internatach” ale powstałe wcześniej, np. „Janek Wiśniewski padł”.
Płyta, którą nagrała muzykalna rodzina z przyjaciółmi (m..in. siostry Agata i Justyna Steczkowskie czy Piotr Smolik) nie trafi do sprzedaży, ale ma być materiałem edukacyjnym, który trafi do gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych w regionie. Może być wykorzystana jako pomoc przy organizowaniu przeglądów pieśni patriotycznej. wydawnictwo sfinansowały rzeszowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej, Wojewódzki Dom Kultury oraz „Solidarność”.
Adam Cyło