Sędzia i oligarcha z Donbasu

Hale targowe Korczowej Doliny przy przejściu granicznym z Ukrainą. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Położony tuż przy granicy z Ukrainą obiekt Korczowa Dolina został niedawno zakupiony przez pochodzącego z Donbasu ukraińskiego oligarchę, który według Ośrodka Studiów Wschodnich ma być powiązany z grupą przestępczą oraz byłym ukraińskim proputinowskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Jak doszło do tego, że strategicznie położona Korczowa Dolina trafiła w ręce oligarchy, opisał obszernie Onet.pl. Do redakcji dotarł bowiem anonim, którego autor twierdził, iż za upadkiem spółki Korczowa Dolina stoi znany były sędzia z Rzeszowa Paweł Janda. Prezes spółki Janda Możdżeń stanowczo zaprzecza tym doniesieniom.

Korczowa Dolina została z wielką pompą otwarta w 2009 roku. Jak zapowiadano to wielkie centrum handlowe miało stać się Mekką dla Ukraińców robiących w Polsce zakupy. Tak się jednak nie stało. Po wydarzeniach na Majdanie i aneksji Krymu przez Rosję wartość hrywny gwałtownie zmalała i przeciętnego Ukraińca nie stać już było na zakupy w Polsce. Korczowa Dolina zaczęła coraz bardziej podupadać, spółka zaczęła mieć problemy ze spłatą zaciągniętego w banku kredytu. Po napaści Rosji na Ukrainę w lutym zeszłego roku w Korczowej Dolinie powstał punkt recepcyjny dla uchodźców wojennych.
Niedawno Korczową Dolinę kupił ukraiński oligarcha pochodzenia greckiego, Leonidas Juruszew. Według Ośrodka Studiów Wschodnich Juruszew jest związany z ukraińskim półświatkiem i powiązany z byłym proputinowskim prezydentem Ukrainy, Wiktorem Janukowyczem. Fakt, że taka osoba nabyła obiekt położony w tak strategicznym miejscu, tuż przy samej granicy z Ukrainą, na terenie której toczy się wojna, naturalnie wywołuje niepokój.

Anonimowy nadawca zdradza szczegóły

Tymczasem do redakcji Onet.pl dotarł anonimowy list, którego autor opisał, jak według niego miało dojść do sprzedaży spółki Korczowa Dolina właśnie Juruszewowi. I tu pojawia się postać Pawła Jandy. To były już sędzia i eksprezes rzeszowskiego Sądu Rejonowego. Osoba na Podkarpaciu bardzo znana, mająca ogromny dorobek zawodowy. Cóż ten prawnik miałby mieć wspólnego z Korczową Doliną. Otóż zdaniem informatora Onetu, bardzo wiele. Jak doniósł Onet.pl w 2017 roku właściciele spółki Korczowa Dolina doszli do porozumienia z Bankiem Przemysłowo-Spółdzielczym, swoim głównym wierzycielem i rozpoczęli postępowania sanacyjne, czyli czynności prawne i faktyczne, które zmierzają do poprawy sytuacji ekonomicznej dłużnika. Mają one na celu przywrócenie dłużnikowi zdolności do wykonywania zobowiązań, przy jednoczesnej ochronie przed egzekucją. Jak podaje Onet.pl decyzję w tej sprawie podjął sąd, a sanację otworzył swoim postanowieniem sędzia Paweł Janda, wieloletni szef sekcji upadłościowej Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Ten sam sędzia odmówił w grudniu 2019 roku zatwierdzenia projektu porozumienia pomiędzy właścicielami Korczowej Doliny, a wierzycielami spółki, co doprowadziło zdaniem autora anonimu wysłanego do Onetu do jej upadłości.

Prezes Janda Możdżeń Sp. z o.o. wydał oświadczenie

– Pan Paweł Janda nie pełnił funkcji Sędziego – komisarza w postępowaniu sanacyjnym spółki Korczowa Dolina (a to właśnie ta osoba sprawuje nadzór nad przebiegiem postępowania), a jedynie funkcję sędziego – sprawozdawcy w sądzie restrukturyzacyjnym. Ponadto postępowanie sanacyjne i postępowanie upadłościowe to dwa odrębne od siebie postępowania – czytamy w oświadczeniu prezesa spółki Janda Możdżeń, Mirosława Możdżenia, które zostało wydane w związku z doniesieniami Onetu.- Odmowa zatwierdzenia układu z wierzycielami w postępowaniu sanacyjnym nastąpiła z przyczyn wskazanych w art. 165 ust. 1 ustawy Prawo restrukturyzacyjne, zgodnie z którym sąd ma obowiązek odmówić zatwierdzenia układu, jeżeli narusza on prawo. Układ nie spełniał warunków formalnych, a także prowadził do rażącego pokrzywdzenia części wierzycieli, którzy zgłosili swoje zastrzeżenia do układu i wnosili o odmowę jego zatwierdzenia. Zgodnie ze wspomnianym przepisem domniemywa się, że jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany, jeżeli dłużnik nie wykonuje swoich zobowiązań powstałych po otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego. Również ta przesłanka wystąpiła, co zostało podniesione przez jednego z wierzycieli publicznoprawnych. Motywy rozstrzygnięcia zostały szczegółowo opisane w treści uzasadnienia postanowienia. Prawidłowość orzeczenia została zweryfikowana przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który uznał podjętą decyzję za zasadną i zgodną z obowiązującym prawem. Weryfikacja polegała na ponownej analizie całokształtu okoliczności przez inny skład sędziowski innego sądu – dowiadujemy się z oświadczenia.

Była oferta polskiego inwestora

Spółka Korczowa Dolina upadła w 2021 roku. Paweł Janda nie był już wówczas sędzią, odszedł z tej funkcji w grudniu 2020 roku. Syndykiem masy upadłościowej spółki została kancelaria Janda Możdżeń Restrukturyzacje, w której dyrektorem zarządzającym jest Paweł Janda. Tu z kolei Janda Możdżeń Sp. z o.o. wyjaśnia, że- (…) Pomimo braku formalnej przeszkody od początku swojej współpracy ze spółką Janda Możdżeń Restrukturyzacje pan Paweł Janda pełni w stosunkach zewnętrznych jedynie funkcję pełnomocnika (prokura to rodzaj pełnomocnictwa) i w ramach swojego umocowania nie zajmuje się postępowaniem upadłościowym Korczowej Doliny. Nigdy również nie prowadził rozmów z osobami zainteresowanymi nabyciem majątku Korczowej Doliny w drodze przetargu po ogłoszeniu upadłości – podkreślono w poświadczeniu.
Jak donosi Onet.pl, zakupem Korczowej Doliny był zainteresowany polski inwestor, który chciał na jej terenie stworzyć magazyny produkcyjne. Złożył ofertę kupna za 17 mln złotych, a bank ją zaakceptował. Jednak na sprzedaż nie zgodził się sąd motywując to tym, że inwestor spóźnił się z ofertą. Podejmując taką decyzję sąd miał powołać się na opinię dwóch ekspertów, z których jednym był Paweł Janda. – (…). Złożony wówczas wniosek o sprzedaż został oddalony jako złożony po dopuszczalnym terminie, wniosek ten wpłynął jeden dzień po uprawomocnieniu się postanowienia o ogłoszeniu upadłości Również to postanowienie zostało poddane kontroli instancyjnej przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który utrzymał orzeczenie w mocy – odnosi się do tego prezes Janda Możdżeń Sp. z o.o. W oświadczeniu podkreślono także, że w raporcie Ośrodka Sttudiów Wschodnich, na który powołuje się Onet.pl nie napisano, że l. Juruszew był w przeszłości członkiem grupy przestępczej ani też nie postawiono wobec niego zarzutu współpracy z Federacją Rosyjską. Leonidas Juruszew formalnie kupił Korczową Dolinę 27 kwietnia, a umowa została podpisana przez syndyka.

Monika Kamińska

 

Stanowisko Mirosława Możdzenia ws. publikacji Onetu.

 

Pan Paweł Janda nie pełnił funkcji Sędziego – komisarza w postępowaniu sanacyjnym spółki Korczowa Dolina (a to właśnie ta osoba sprawuje nadzór nad przebiegiem postępowania), a jedynie funkcję sędziego – sprawozdawcy w sądzie restrukturyzacyjnym. Ponadto postępowanie sanacyjne i postępowanie upadłościowe to dwa odrębne od siebie postępowania. 

 

Odmowa zatwierdzenia układu z wierzycielami w postępowaniu sanacyjnym nastąpiła z przyczyn wskazanych w art. 165 ust. 1 ustawy Prawo restrukturyzacyjne, zgodnie z którym sąd ma obowiązek odmówić zatwierdzenia układu jeżeli narusza on prawo. Układ nie spełniał warunków formalnych, a także prowadził do rażącego pokrzywdzenia części wierzycieli, którzy zgłosili swoje zastrzeżenia do układu i wnosili o odmowę jego zatwierdzenia. Zgodnie ze wspomnianym przepisem domniemywa się, że jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany, jeżeli dłużnik nie wykonuje swoich zobowiązań powstałych po otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego. Również ta przesłanka wystąpiła co zostało podniesione przez jednego z wierzycieli publicznoprawnych. Motywy rozstrzygnięcia zostały szczegółowo opisane w treści uzasadnienia postanowienia. Prawidłowość orzeczenia została zweryfikowana przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który uznał podjętą decyzję za zasadną i zgodną z obowiązującym prawem. Weryfikacja polegała na ponownej analizie całokształtu okoliczności przez inny skład sędziowski innego sądu.

 

Wszystkie orzeczenia w postępowaniu sanacyjnym zostały wydane przez pana Pawła Jandę przed złożeniem przez niego oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu sędziego i przed podjęciem decyzji w tym zakresie. W dniu, w którym wygasł stosunek służbowy pana Pawła Jandy jako sędziego zażalenie na postanowienie o odmowie zatwierdzenia układu nie było jeszcze rozpoznane. Wówczas nie można było zatem przewidzieć jakie orzeczenie zostanie wydane przez sąd II instancji. Natomiast decyzja o rezygnacji z dalszego pełnienia funkcji sędziego miała charakter wyłącznie osobisty i w żaden sposób nie była związana z późniejszymi decyzjami zawodowymi.

 

Postanowienie o upadłości spółki Korczowa Dolina zostało wydane przez niezależny sąd niemal dwa lata po wydaniu orzeczenia w sprawie odmowy zatwierdzenia układu. Pan Paweł Janda nie mógł zatem przewidywać czy upadłość wskazanej spółki zostanie ogłoszona, a tym bardziej kto po tak długim okresie czasu zostanie wyznaczony syndykiem. Po trzecie zaś fakt wcześniejszego pełnienia funkcji sędziego nie stanowi prawnej przeszkody do wykonywania funkcji syndyka, które określone są w art. 157a ustawy Prawo upadłościowe. Pomimo braku formalnej przeszkody od początku swojej współpracy ze spółką Janda Mozdżeń Restrukturyzacje pan Paweł Janda pełni w stosunkach zewnętrznych jedynie funkcję pełnomocnika (prokura to rodzaj  pełnomocnictwa) i w ramach swojego umocowania nie zajmuje się postępowaniem upadłościowym Korczowej Doliny. Nigdy również nie prowadził rozmów z osobami zainteresowanymi nabyciem majątku Korczowej Doliny w drodze przetargu po ogłoszeniu upadłości. Spółka Janda Mozdżeń Restrukturyzacje prowadzi działalność w trzech oddziałach (Warszawa, Katowice, Rzeszów) i została wyznaczona organem w ponad 80 postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych przed sądami w Warszawie, Częstochowie, Krakowie, Opolu, Lublinie. Spółka nie pełniła funkcji organu w żadnych sprawach toczących się przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie w okresie, kiedy pan Paweł Janda sprawował urząd sędziego.

 

W toku postępowania upadłościowego przeprowadzono dwa publiczne, nieograniczone przetargi na sprzedaż majątki spółki Korczowa Dolina, w której mógł wziąć udział każdy zainteresowany. Oba postępowania przetargowe były prowadzone pod nadzorem sądu.

 

W wyniku przeprowadzonego przetargu dokonano sprzedaży majątku za cenę o 3 mln zł wyższą niż wartość oszacowania dokonana przez rzeczoznawcę majątkowego i o 6 mln zł wyższą niż cena proponowana w chwili wydawania postanowienia o ogłoszeniu upadłości. Złożony wówczas wniosek o sprzedaż został oddalony przez jako złożony po dopuszczalnym terminie, wniosek ten wpłynął jeden dzień po uprawomocnieniu się postanowienia  o ogłoszeniu upadłości Również to postanowienie zostało poddane kontroli instancyjnej przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który utrzymał orzeczenie w mocy.

 

Niezależnie od powyższego pragnę zwrócić uwagę, że w raporcie pt. „Fundament systemu” Ośrodka Studiów Wschodnich, do którego odwołuje się redakcja Onetu nie zawarto stwierdzenia, że nabywca był w przeszłości członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Raport nie stawia tej osobie również zarzutu współpracy z Federacją Rosyjską. Osoba, która nabyła majątek spółki Korczowa Dolina przedłożyła zaświadczenie wydane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy, z którego wynika, że jest osobą niekaraną, nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne i nie nastąpiło zatarcie skazania. Szczególnie istotny jest ten ostatni element, ponieważ oznacza, że również w przeszłości żaden sąd w sprawie karnej nie wydał wyroku przeciwko nabywcy.

 

O planowanej transakcji syndyk zawiadomił Generalnego Inspektora Informacji Finansowych. Transakcja została również poddana weryfikacji przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żaden z organów nie wniósł zastrzeżeń co do sprzedaży majątku Korczowej Doliny. Warto również dodać, że w przypadku wielomilionowych transakcji bank zawsze „z urzędu” powiadamia o nich Generalnego Inspektora Informacji Finansowych, co powoduje uruchomienie określonych procedur weryfikacyjnych.