- Black Oversize blazer Balenciaga – Maison Mihara Yasuhiro logo-print sweatshirt – SchaferandweinerShops Japan
- air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833
Nie udało się za pierwszym razem, uda się za drugim? Już dziś żużlowcy Texom Stali Rzeszów zmierzą się w Tarnowie z tamtejszą Unia. Godzina meczu (16:00) wyjątkowo niefortunna dla kibiców, ale taką zafundowała wszystkim Speedway Ekstraliga.
ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA
Za pierwszym podejściem w rozegraniu meczu stanęły złe prognozy pogody. Te również na czwartek nie były zbyt korzystne i co gorsza się sprawdziły. W Tarnowie, podobnie jak to miało miejsce w Rzeszowie, całą noc solidnie lało ale na szczęście koło południa ma przestać padać. Organizatorzy już w środę postanowili dmuchać na zimne i jeszcze tego dnia rano na tamtejszym torze rozłożona została plandeka. Jeśli zdała ona egzamin, a pogoda ostatecznie się zlituje, do meczu powinno dojść.
W porównaniu do ostatniego spotkania, w ekipie Texom Stali nastąpiła jedna zmiana: Jacoba Thorssella zastąpił David Bellego, który jeszcze w tamtym sezonie startował z jaskółką na plastronie.
– Możemy rotować składem i z tego korzystamy. Jacob ma ostatnio słabszy okres, nie tylko w naszej drużynie, ale także w Szwecji i Danii. Rozmawiałem z nim, zrozumiał naszą decyzją, a jego powrót do składu na kolejny mecz jest kwestią otwartą – przyznał Paweł Piskorzy, menedżer Texom Stali Rzeszów.
Dla tarnowian będzie to dopiero pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością. Spowodowane było to przeciągającą się przebudową tamtejszego toru, tak więc dla gospodarzy także będzie on sporą niewiadomą.
Zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania będą rzeszowianie, którzy powalczą o trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Po meczu w „Jaskółczym Gnieździe” nie będą oni mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek, bowiem już w niedzielę (godz. 13) zmierzą się ono przy Hetmańskiej z Fogo Unią Leszno.
– Będziemy przed tym meczem trenować w sobotę, bowiem w piątek stadion jest zajęty przez piłkarzy Resovii. Wszyscy liczymy, że wreszcie będziemy mieli atut własnego toru i przygotujemy go tak, jak chcemy, a nie tak jak dotychczas, że „przygotowywa Miu Miu Launch New Balance 530 in Distressed Leather - Releasesła” go nam pogoda, albo plandeka. Wprawdzie prognozy się zmieniają, ale liczymy, że tym razem aura będzie nam sprzyjać. Wiadomo, że w niedzielę poprzeczka będzie zawieszona zdecydowanie wyżej. Na tę chwilę jednak skupiamy się na Tarnowie, a o meczu z Lesznem będziemy myśleć później air jordan 4 military blue 2024 – dodał Paweł Piskorz.
Kontuzja i wielka awantura w Tarnowie
Tarnowianie do czwartkowego meczu przystąpią prawdopodobnie osłabieni brakiem Timo Lahtiego, który w środę zaliczył groźny upadek w lidze duńskiej. U zawodnika doszło do zwichnięcia barku, który został już nastawiony. Jego duński klub z Holsted poinformował, że Lahti przygotowuje się do sobotnie SEC Challenge w Stralsundzie, o czwartkowym meczu w Tarnowie nie było ani słowa.
To nie koniec problemów „Jaskółek”, bowiem jak donosi portal Sportowe Fakty, w środę podczas spotkania zawodników z szefostwem klubu doszło do potężnej awantury. Była ona następstwem zaległości, jakie tarnowski klub wciąż ma mieć względem zawodników.
Jakby tego było mało, do tej pory nie pojawił się komunikat żużlowej centrali ws. nadania licencji torowi w Tarnowie. To wszystko plus pogoda stawia duży znak zapytania w kwestii rozegrania dzisiejszych Derbów Południa.
