Chcemy uzdrowiska, a nie śmietniska!

– Chcielibyśmy mieć nad Jeziorem Tarnobrzeskim uzdrowisko, a nie śmietnisko – mówią inicjatorki obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej Zofia Szozda i Małgorzata Zych. Fot. Bogdan Myśliwiec

Stowarzyszenie „Nie dla spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim” zainicjowało obywatelską inicjatywę uchwałodawczą w sprawie uzyskania przez Gminę Tarnobrzeg statusu uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej. Liczą, że powstrzymają w ten sposób powstanie kontrowersyjnej inwestycji.

300 podpisów potrzebuje stowarzyszenie, które stara się powstrzymać budowę spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim, aby przedłożyć Radzie Miasta uchwałę dotyczącą wprowadzenia ochrony uzdrowiskowej na terenie miasta. Zdaniem członków organizacji, miasto na budowie spalarni tylko straci. Gmina nabywając natomiast status uzdrowiska, może ukierunkować się na prozdrowotne inwestycje lecznicze i bardziej ekologiczny przemysł.

Status uzdrowiska?

– Plany budowy spalarni nad Jeziorem Tarnobrzeskim niebywale przybrały na sile – mówi Małgorzata Zych, inicjatorka obywatelskiej uchwały. – Niedawno mieliśmy do czynienia z przejęciem przez Radę Miasta uchwały, którą wyrażono zgodę na przejęcie przez miasto działek pod budowę spalarni odpadów, która miałaby się mieścić w odległości 450 m od jeziora. Będzie to gigantyczna spalarnia odpadów, która zablokuje na zawsze wykorzystanie tego bogactwa, które mamy w postaci wód siarczkowych. Zdaniem pomysłodawców inicjatywy, można do tego nie dopuścić poprzez ochronę miasta i nadanie mu statusu uzdrowiska. – Do tego, aby Tarnobrzeg stał się strefą ochrony uzdrowiskowej lub uzdrowiskiem, konieczne jest występowanie złóż wody siarczkowej. A to występowanie już dawno zostało potwierdzone i to na głębokości zaledwie 100 metrów, co jest ewenementem w skali naszego kraju – mówi Małgorzata Zych. – Kolejnym warunkiem ustanowienia takiej ochrony jest występowanie określonego klimatu, i te kryteria będziemy także spełniać. Zych zapewnia, że ustanowienie statusu uzdrowiska nie wiąże się z tym, że nie będzie mógł w strefie przemysłowej być zlokalizowany przemysł, ale nie będzie mógł to być przemysł uciążliwy, jak spalarnie. Może to być przemysł nieuciążliwy dla środowiska, jak przemysł kosmetyczny, farmaceutyczny.
– Chcemy iść wzorem krakowskich Swoszowic. To uzdrowisko znajduje się w aglomeracji krakowskiej – mówi Zych.

Zbierają podpisy

Stowarzyszenie „Nie dla spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim” od wielu miesięcy zbiera podpisy pod protestem dotyczącym tej inwestycji. Zebrano ich już ponad 3500.
– Uważamy, że zamiast dzielić się przez sprzeczki polityczne, mamy okazję do zakasania rękawów, wytyczenia priorytetów i pracy na obszarach, które łączą ten sam cel – mówi Zofia Szozda, członek stowarzyszenia.
– Myślę tu o szlifowaniu tej perły, jaką jest Jezioro Tarnobrzeskie, rozwijaniu otaczającej je infrastruktury, zabezpieczeniu na pokolenia i uzyskanie statusu uzdrowiskowego dla Tarnobrzega, aby miasto mogło się dalej rozwijać. Jakość życia w Tarnobrzegu polepszy się, nie będzie spalarni nad jeziorem. Ochronimy nasze wody i powietrze, seniorzy i ich opiekunowie nie będą musieli daleko wyjeżdżać do sanatorium. Podpisy będą zbierane w najbliższym czasie w Tarnobrzegu w wyznaczonych przez inicjatorów miejscach, potrzebne będą dane osobowe osób popierających inicjatywę i numer pesel.

Małgorzata Rokoszewska