
ZAMOŚĆ, PODKARPACIE. Naukowcom udało się odtworzyć wygląd chłopca.
To bardzo nietypowa sprawa, bo przypadkowy człowiek znalazł kilkadziesiąt kilometrów od granic Podkarpacia czaszkę i nie wiadomo do dnia dzisiejszego kim był ten człowiek. Policjanci próbowali to ustalić od maja 2012 roku. Teraz jednak wykonano rekonstrukcję wyglądu osoby zmarłej i okazało się, że czaszka należała do dziecka, które zmarło wiele lat temu. Być może chodzi o jakieś zaginione lub porwane dziecko z naszego województwa. Policjanci proszą o pomoc.
Czaszka została odnaleziona w odkrywkowej kopalni piachu w miejscowości Lipsko Polesie. Z przeprowadzonych badań antropologicznych wynika, że jest to czaszka dziecka w wieku około 12 lat (plus-minus 18 miesięcy). Prawdopodobnie był to chłopak mierzący około 155 cm i ważący 41 kg.
– Badania wykazały, że szczątki prawdopodobnie przeleżały w ziemi od 20 do 30 lat – mówi mł. insp. Janusz Wójtowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Oznacza to, że dziecko zostało zakopane między 1982 a 1992 rokiem.
Pomimo wielu czynności, jakie wykonali policjanci przez blisko 1,5 roku nie odkryto kim jest młody człowiek. Dlatego niedawno jego wygląd odtworzyli specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Czy można stwierdzić, że dziecko zostało zamordowane?
– Nie. Znaleziono jedynie czaszkę i nie było na niej żadnych śladów, które mówiłyby o tym, że doszło do zabójstwa. Nie można też stwierdzić, co było przyczyną śmierci – mówi mł. insp. Wójtowicz.
Policjanci zwracają się z apelem do wszystkich osób, które na przedstawionych zdjęciach rozpoznają osobę lub posiadają informacje mogące przyczynić się do ustalenia jej tożsamości. Informacje zgłaszać można do KMP w Zamościu tel. 84 677 -14 -17 lub pod nr 997 i 112.
ga