
Kontynuujemy naszą akcję, w której pytamy rzeszowian i rzeszowianki o zdanie na temat wyburzenia bądź pozostawienia w mieście pomnika Walk Rewolucyjnych. Bo rozgrzewa on na nowo opinię publiczną. Politycy, stowarzyszenia i instytucje przerzucają się oświadczeniami w tej sprawie. Jedni są za zburzeniem, inni za zostawieniem. Rzeszowianie czują, że ich o zdanie nikt nie pyta.
Symbol Rzeszowa, obiekt sprośnych żartów, niektóry, jednak kojarzy się z mrocznymi czasami. Nie da się ukryć, że kontrowersyjny pomnik stał się częścią krajobrazu miasta. Uroczyście odsłonięto go 1 maja 1974. Koszt budowy pomnika wyniósł ponad 10 mln złotych, a w trakcie budowy zużyto 180 kg gwoździ. 11 lipca 2006 r. uchwałą Rady Miasta Rzeszowa teren, na którym stoi pomnik, został oddany za 1 proc. wartości zakonowi oo. bernardynów. Monument nie został wyłączony w akcie przekazania gruntu, nie jest również wpisany do rejestru zabytków. Teraz miasto stara się pomnik odzyskać, co wcale nie jest łatwym zadaniem.
Ostatnio w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, aby pomnik wyburzyć. Za tą opcją opowiada się wielu polityków, instytucji czy stowarzyszeń. A co na to rzeszowianki i rzeszowianie?
Kinga Dereniowska