Pamięci świadka Polskiej Golgoty Wschodu

Twórcy Izby Pamięci ks. Peszkowskiego chcieliby utworzyć w Sanoku ośrodek edukacji o Polskiej Golgocie Wschodu. Fot. Archiwum

W Sanoku powstała Izba Pamięci ks. Zdzisława Peszkowskiego. W jednym miejscu zgromadzono prócz „największego skarbu księdza prałata” także jego książki, obrazy, meble z mieszkania oraz wiele rzeczy osobistych.

Izba Pamięci ks. Peszkowskiego znajduje się w sali w dolnej części sanockiego kościoła pw. Chrystusa Króla i jest żywą lekcją bolesnej historii Polski i świętości życia orędownika prawdy o zbrodni katyńskiej, polskiej Golgocie Wschodu, a także głosiciela przebaczenia i pojednania. Miejsce wyboru lokalizacji minimuzeum nie jest przypadkowe.

Sanocki życiorys

Zdzisław Peszkowski urodził się 23 sierpnia 1918 r. w Sanoku – informuje Monika Komaniecka-Łyp na stronie Instytut Pamięci Narodowej. – Jego ojciec, Zygmunt, prowadził w Sanoku przy ul. Jagiellońskiej 10 niewielką cukiernię. Zdzisław uczęszczał do szkoły podstawowej, a następnie gimnazjum im. Królowej Zofii, które ukończył maturą w 1938 r. W okresie nauki należał do Związku Harcerstwa Polskiego, był m.in. drużynowym 2. Drużyny Harcerzy w Sanoku i organizatorem ruchu zuchowego. We wrześniu 1938 r. Peszkowski rozpoczął służbę w Szkole Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. W kampanii wrześniowej 1939 r. służył w 20. Pułku Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego stacjonującym w Rzeszowie.

Podarowany koc w katyńskim grobie

W chwili agresji ZSRR na Polskę 17 września, po wycofaniu pułku na wschód, jego szwadron stacjonował w pałacu w Pomorzanach, gdzie 20 września został otoczony i wzięty do niewoli przez wojska sowieckie. W październiku 1939 r. jeńców polskich przewieziono z Pomorzan do Wołoczysk, a następnie przetransportowano bydlęcymi wagonami do Kozielska. Na wiosnę 1940 r. rozpoczęto wywózki jeńców. Nikt wówczas nie przypuszczał, że oficerowie polscy trafiali do katyńskiego lasu i tam byli mordowani w ramach zbrodni katyńskiej. W jednym z pierwszych transportów wywózkowych był pchor. Juliusz Bakoń, kolega szkolny Zdzisława. Peszkowski przed odjazdem ofiarował mu koc opatrzony swoim nazwiskiem. Po latach znaleziono go podczas ekshumacji i był on powodem przypisania tożsamości Zdzisława Peszkowskiego do zwłok Juliusza Bakonia.

Uratowany z ostatniego transportu

12 maja 1940 r. w ostatnim transporcie 232 osób był Zdzisław Peszkowski. Ta grupa nie trafiła jednak do Katynia, lecz przez stację Babino do obozu w Pawliszczew-Borze, gdzie analogicznie zwieziono także jeńców z ostatnich transportów z obozów w Ostaszkowie i Starobielsku. W czerwcu 1940 r. wszystkich przewieziono do obozu jenieckiego NKWD w Griazowcu. 2.09.1941 r. żołnierze wyruszyli z Griazowca do miejsc formowania Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. W ten sposób Peszkowski i kilkuset innych więźniów nie podzieliło losu ponad 20 tysięcy zamordowanych przez NKWD oficerów polskich. Peszkowski wstąpił do Armii Andersa, a potem otrzymał rozkaz wyjazdu z młodzieżą polską z ZSRR do Iranu, Palestyny, Afryki Wschodniej i Indii. W 1948 r. zaczął studiować psychologię i filozofię na Oksfordzie. W 1950 r. wstąpił do Polskiego Seminarium Duchownego im. św. Cyryla i Metodego w Orchard Lake w USA.

Każdą czaszkę błogosławił różańcem Jana Pawła II

30 października 1988 r. prałat odprawił mszę św. przed Krzyżem Katyńskim i dokonał przyrzeczenia, iż „nie spocznie, dopóki w tym miejscu nie stanie cmentarz wojskowy i sanktuarium Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej Pojednania”. Odtąd uczestniczył w ekshumacjach pomordowanych polskich jeńców. Jako kapelan Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie odwiedzał Polonię rozproszoną po całym świecie. Do Polski powrócił na stałe w 1989 r. W kwietniu 1999 r. został założycielem i prezesem Fundacji Golgota Wschodu. Podczas ekshumacji polskich oficerów w latach 90. każdą czaszkę osobiście brał w dłonie, dotykał ją i błogosławił różańcem otrzymanym i poświęconym przez Jana Pawła II. Dzięki jego staraniom, mogły powstać cmentarze wojskowe w Katyniu, Charkowie i Miednoje.

Największy skarb

5 marca br. za sprawą m.in. hm. Krystyny Chowaniec pamięć o niezwykłym kapłanie na nowo odżyła w Sanoku. Dzięki wieloletniej współpracy z Fundacją Golgota Wschodu hm. Krystyny Chowaniec, prezesa Stowarzyszenia Wychowawców „Eleusis” w Sanoku, Krzysztofa Zająca, byłego dyr. SP nr 4 im. ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego w Sanoku i ks. Jacka Michno, proboszcza tutejszej parafii pw. Chrystusa Króla, to właśnie do tworzonej tu Izby Pamięci został przekazany przez Fundację Golgota Wschodu w 2021 r. „największy skarb księdza prałata”. Płaskorzeźba Matki Bożej Katyńskiej. Z obrazem wykonanym przez Stanisława Bałosa w 1984 r. ks. prałat nigdy się nie rozstawał.
– Obraz Matki Boskiej Katyńskiej był kilkakrotnie w Katyniu, m.in. w dniu 4 czerwca 1995 r., kiedy prezydent RP Lech Wałęsa wmurował akt erekcyjny oraz poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II kamień węgielny pod budowę cmentarza. Żegnał także księdza Peszkowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej, podczas jego pogrzebu 16 października 2007 r. – informuje Krystyna Chowaniec. – Do utworzonej Izby Pamięci w Sanoku trafiły z Fundacji Golgota Wschodu także rzeczy z mieszkania księdza Peszkowskiego – łóżko, meblościanka, ława, kanapa, biurko, część ubrań, obrazów, osobistych przedmiotów, jak okulary czy laska, wiele różnych pamiątek, kaset video z cennymi nagraniami i dokumentów.
Przedmioty te zostały przywiezione do Sanoka w kwietniu i maju 2022 r. W zbiorach Izby znalazły się także pamiątki z domu rodziny kapłana (u której zatrzymywał się będąc w Polsce) oraz z mieszkania jego mamy
– Marii Peszkowskiej, które z likwidowanego domu zabezpieczyli państwo Szczudlikowie. Już wcześniej, do Sanoka dotarły także obrazy i pamiątki z Ochard Lake. Wiele ofiarowanych lub zakupionych książek autorstwa ks. Peszkowskiego, także z jego dedykacjami, przekazali twórcy mini muzeum.
– Są także pamiątki przekazane przez przyjaciół i dalszych krewnych księdza oraz mieszkańców Sanoka – informuje Krystyna Chowaniec, która liczy, że otwarcie sali pamięci pomoże w zgromadzeniu kolejnych eksponatów, szczególnie zdjęć. – Przed nami wiele pracy. – podkreśla.
– Trzeba wykonać wystawę biograficzną, dokończyć skanować dokumenty, przegrać z kaset video filmy ze spotkań i wystąpień księdza, w tym z ekshumacji prowadzonych w 1991 r. w Charkowie i Miednoje, zakupić gabloty wystawowe, aby cenne pamiątki zabezpieczyć i móc udostępniać. Nadal chcemy kompletować literaturę, wspomnienia, relacje i dokumenty. Naszym zamiarem jest także stworzenie na bazie Izby Pamięci Księdza Zdzisława Peszkowskiego ośrodka edukacji o Polskiej Golgocie Wschodu.

Małgorzata Rokoszewska