Rozsypały się szpitalne podłogi. Trwa remont

Nowy budynek szpitala wciąż nie jest wykorzystywany tak jak być powinien, czyli do leczenia pacjentów. Fot. Archiwum

Oddanie do użytku, po koniecznym remoncie (betonowe wylewki kruszyły się nawet w ręku), ukończonego w 2020 roku nowego i supernowoczesnego budynku szpitala MSWiA w Rzeszowie, planowane było na sierpień br. Na jakim etapie są prace? – Roboty remontowe zostały zakończone na piętrach P3 (oddział chirurgiczny) i P1 (SOR). Na obu piętrach wykonano wymianę posadzki wraz z ułożeniem nowej wykładziny PCV, pracami malarskimi i wykończeniowymi. Termin zakończenia prac będzie zachowany dla pięter P3 i P1 – przekazanie najprawdopodobniej nastąpi w czerwcu 2023 roku. Kolejne piętra – parter (fizjoterapia i apteka) oraz P2 (oddział neurologiczny), zostaną przekazane w kolejnych 10 miesiącach – informuje Super Nowości, Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimeksu.

Przypomnijmy; remont prowadzi firma Budimex, generalny wykonawca, bo podwykonawca odpowiedzialny za fuszerkę, nie chciał się podjąć naprawy.
Obiekt zastał oddany do użytku w 2020 roku i przez kilka miesięcy służył jako szpital tymczasowy, leczący pacjentów covidowych. – W trakcie eksploatacji szpitala zostały nam zgłoszone usterki związane z problemami kruszących się wylewek cementowych. Największy problem stwierdzono na kondygnacji neurologii – II piętro i mniejszy na pozostałych kondygnacjach, ale również z punktowo występującymi spękaniami – mówił jesienią rzecznik Budimeksu.

Analizy wykazały fuszerkę

Jak tłumaczył rzecznik, firma zleciła wykonanie odwiertów i badania próbek na ściskanie. Potwierdziły one, że w momencie wykonywania badania wytrzymałość użytego materiału na ściskanie była mniejsza niż wymagana. – Po zdiagnozowaniu problemu wezwaliśmy podwykonawcę do naprawy posadzki. Podwykonawca, mimo naszych wezwań, nie przystąpił do napraw. W związku z tym wdrożyliśmy wykonawstwo zastępcze celem wykonania prac naprawczych
– wyjaśniał podkreślając, że zaistniała sytuacja jest wśród około 200 budów zrealizowanych w ciągu ostatnich dwóch lat absolutnie wyjątkowa i nieakceptowalna dla nich jako generalnego wykonawcy. – Realizujemy najbardziej wymagające obiekty szpitalne w Polsce, które działają zgodnie z wymaganiami projektowymi. Przepraszamy pacjentów i pracowników szpitala za zaistniałe trudności. Prace naprawcze wykonujemy w sposób jak najmniej utrudniający funkcjonowanie placówki – mówi.
To prawda. Na IV piętrze nowego budynku, od 2021 roku funkcjonuje nieprzerwanie blok operacyjny z salą hybrydową, gdzie wykonywane są wysokospecjalistyczne zabiegi kardiochirurgiczne.

Anna Moraniec