Podbudowana, wliczając mecze Pucharu CEV, czteroma zwycięstwami z rzędu Asseco Resovia zagra w niedzielę w Suwałkach z ekipą Ślepska Malow. Rzeszowianie cały czas pozostają w grze o udział w rozgrywkach TAURON Pucharu Polski.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
W PP zagra sześć czołowych drużyn po XV kolejce PlusLigi, czyli na półmetku fazy zasadniczej. Stawkę uzupełnią dwa zespoły z eliminacji z udziałem I i II ligowców. Zwycięzcy ćwierćfinałów zagrają w Final Four, który w dniach 12-13 kwietnia 2025 roku rozegrany będzie w krakowskiej TAURON Arenie.
– Naszym celem jest również awans do TAURON Pucharu Polski i na tym teraz też się skupiamy. Najważniejsze jest to, aby w każdym meczu prezentować coraz to lepszą siatkówkę. Potrzebujemy teraz każdego punktu, więc myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani na to spotkanie. Chcemy zagrać w Suwałkach jak najlepszą siatkówkę. To jest nasz cel, żeby przywieźć stamtąd komplet punktów, bo potraciliśmy ich troszkę na początku sezonu, więc teraz musimy to nadrabiać – mówił w wywiadzie dla PlusLiga.pl. Bartosz Bednorz, przyjmujący Asseco Resovii.
MKS Ślepsk Malow Suwałki pięć lat temu zadebiutowała w PlusLidze, a poprzedni sezon zakończył na 11. pozycji. – Celem sportowym dla nas w tym sezonie jest bicie się o miejsca 9-11 i to jest cel podstawowy. Marzeniem będzie wejście do fazy play off. Swoją grą na pewno chcemy zagwarantować dalszy udział w najlepszej lidze świata, jaką jest PlusLiga – mówił przed sezonem prezes klubu z Suwałk, Wojciech Winnik. Jak na razie zespół prowadzony przez trenera Dominika Kwapisiewicza zajmuje jedenaste miejsce z bilansem 5-6.
Przed własną widownią Ślepsk Malow na pięć meczów wygrał trzy pokonując m.in. ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. – Właśnie to jest najlepsze w PlusLidze, że im lepszy przeciwnik przyjeżdża na dany mecz, to te trochę niżej notowane i mniej utytułowane kluby jeszcze bardziej się starają – mówi Cezary Sapiński, środkowy Asseco Resovii.
– PlusLiga to jest jedna z najmocniejszych lig na świecie i w tych rozgrywkach nawet ostatnia drużyna w tabeli może postawić ciężkie warunki dla drużyny z pierwszego miejsca. Nie możemy powiedzieć z góry, że ktoś jest słabszy, czy że ktoś jest lepszy. Trzeba pokazać w stu procentach swoją grę i spróbować zdominować rywali. Gra zespołu z Suwałk na pewno się zmieniła odkąd kontuzji palca doznał Matias Sanchez i gra u nich drugi rozgrywający. Od tej pory oni grają spokojniej, bez takiego szybkiego tempa, ale to im bardzo sprzyja. Ostatnio zaczęli bardzo dobrze grać i zdobywać punkty, więc na pewno trzeba będzie pokazać na boisku swoją dobrą grę – mówi Sapiński, który w Suwałkach grał przez sześć sezonów (2017-2023).