Zanim wyjdziemy na plażę

Nasza skóra przed dłuższym spotkaniem ze słońcem potrzebuje odpowiedniego przygotowania. Fot. sxc.hu

W jaki sposób szybko zlikwidować cellulit, poprawić jędrność ciała, pozbyć się dodatkowych kilogramów, tak, by bez oporów pokazać się w stroju kąpielowym? Są na to sposoby. Podpowiadamy jakie.

Cellulitowi mówimy do widzenia

Zmorą przede wszystkim pań, jest cellulit, ale na szczęście powstaje coraz więcej narzędzi do szybkiej i skutecznej walki z nim. – Innowacją nie tylko w walce z cellulitem, ale i miejscową otyłością, przez co jest to świetna alternatywa także dla panów, jest LipoShock. Urządzenie to działa bezinwazyjnie, pozwala uporać się z pomarańczową skórką oraz pozbyć się zbędnych centymetrów w obwodzie, a efekty widać już po kilku zabiegach – mówi Agnieszka Koczynasz, właścicielka rzeszowskiego Salonu Kosmetyki Laserowej „Medycyna Estetyczna”. Jak działa ta kompleksowa terapia niedoskonałości ciała? – Wykorzystuje synergię (współdziałanie) działania 2 fal akustycznych oraz ultradźwięków. Zabieg wykonuje się bezpośrednio na skórze. LipoShock rozbija, często bolesne, skupiska komórek tłuszczowych. Rozbity tłuszcz zostaje wydrenowany (odessany), aby uległ metabolizmowi w wątrobie – tłumaczy nasz ekspert. W rezultacie skóra staje się gładsza, jędrna i bardziej sprężysta, a cellulit i miejscowe niedoskonałości zostają zlikwidowane. Zabiegi te wykonuje się w serii 6-10 zabiegów 1 lub 2 razy w tygodniu. Cena zabiegu to ok. 300-400 zł.

Likwidujemy fałdki tłuszczowe

Strój kąpielowy odsłania wszelkie niedoskonałości. Mając go na sobie na pewno nie ukryjemy zbędnych kilogramów. Najlepszą metodą na utratę kilogramów jest oczywiście sport i właściwa dieta. Kto jednak nie ma czasu, chęci, czy możliwości, by w ten sposób zwalczyć nadmiar tłuszczu, może postawić na kosmetyczne technologie. – Jedną z form walki z miejscową otyłością jest lipoliza iniekcyjna. To nieoperacyjna metoda usuwania miejscowych otłuszczeń ciała polega na podskórnym podaniu preparatu Aqualyx, który powoduje rozerwanie komórek tłuszczowych. Po wniknięciu do komórki wywołuje rozpad trójglicerydów. Następnie wraz z lipoproteinami substancja ta jest transportowana do wątroby, gdzie następuje rozpad tłuszczów i wydalanie ich z organizmu przez nerki – wyjaśnia mechanizm działania tej metody Agnieszka Koczynasz. – Terapię prowadzimy w cyklu, który trwa kilka do kilkunastu tygodni. Zazwyczaj potrzebne jest 3 do 4 zabiegów w odstępie 2-3 tygodni każdy – dodaje. Cena za zabieg uzależniona jest od dawki preparatu i wynosi 400-1600 zł.

Walczymy z wiotką skórą

Wśród niedoskonałości ciała, które mogą spędzać sen z powiek przed wystąpieniem w bikini jest wiotka skóra. – W tym przypadku najlepsze efekty uzyskuje się poprzez zastosowanie radiofrekwencji. Fale radiowe o zmiennej częstotliwości pozwalają wybiórczo i na różnej głębokości podgrzewać tkankę napinając siatkę podporową skóry – mówi właścicielka rzeszowskiego salonu. – Ponadto w wyniku zastosowania radiofrekwencji dochodzi do syntezy nowego kolagenu przez fibroblasty skóry właściwej, co skutkuje wyraźną poprawą napięcia skóry – dodaje. Terapia obejmuje 6 – 10 zabiegów w odstępach 7 – 10 dni. Cena zabiegu 200-400 zł.

Przygotowujemy skórę na spotkanie ze słońcem

Na intensywne spotkania ze słońcem należy przygotować nie tylko ciało, ale i cerę. Przed uzyskaniem naturalnej opalenizny, specjaliści odradzają wizyty w solarium. – Zdecydowanie odradzam takie wizyty. W ten sposób wysusza się skórę a ponadto przyśpiesza się jej starzenie – twierdzi A. Koczynasz. – Można natomiast stosować kremy opalające, zawierające małą ilość substancji barwiących. Nie pozostawiają one plam i stopniowo, dzień po dniu, nadają skórze lekką opaleniznę – radzi. Na kilka tygodni przed opalaniem się dobrze jest przeprowadzić kurację nutrikosmetykiem (preparaty, które odżywiają skórę od środka) zawierającym beta-karoten. Beta-karoten chroni skórę przed niszczącym działaniem promieni UV, a także dzięki zdolnościom gromadzenia się w naskórku, nadaje jej atrakcyjną ciemnozłotawą barwę. Witamina ta stosowana jest zarówno jako środek wspomagający opalanie, jak też i chroniący skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. – Należy również pamiętać o odpowiednim nawilżaniu skóry. Gładka i dobrze nawodniona skóra opala się lepiej, bez zaczerwienień i poparzeń, dlatego warto zainwestować w dobry balsam nawilżający – twierdzi nasz ekspert.

Aby nasza skóra była gładka

Aby nasze wypielęgnowane, jędrne ciało było idealne ważne jest, by było również gładkie. Wśród metod depilacji (tradycyjne maszynki, kremy, wosk) najwygodniejsza i najbardziej trwała jest depilacja laserowa. Jak podkreśla pani Koczynasz, zanim skusimy się na skorzystanie z tego sposobu pozbycia się zbędnego owłosienia, należy pamiętać o tym, że minimum 4 tygodnie przed i po zabiegu danego obszaru, nie można narażać na promieniowanie słoneczne.

Stopy pod szczególnym nadzorem

Latem zrzucamy nie tylko zbędne okrycia ciała, ale i pokazujemy stopy. Aby nie mieć powodu do kompleksów, warto poświęcić im trochę czasu. Pielęgnacje stóp należy zacząć od złuszczenia naskórka. Zrogowaciały i stwardniały naskórek na stopach to problem nie tylko estetyczny. Gruby naskórek może z czasem pękać powodując bolesne ranki, dlatego należy usunąć wszelkie nierówności pumeksem, peelingiem do stóp, a następnie przeprowadzić odżywczo-nawilżający zabieg na noc. Dobra dla naszych stóp będzie „kąpiel” w ziołowych naparach, np. z mięty czy szałwi.

Chrońmy włosy

Wysoka temperatura i słona woda to wrogowie naszych włosów latem. Nawilżanie, stosowanie maseczek i środków ochronnych z filtrami UV (spraye, balsamy, odżywki) powinno pozwolić nam wygrać ten gorący pojedynek. Należy uważać na produkty z zawierające alkohol, które maja działanie wysuszające i jak najczęściej stosować okrycia głowy, a gdy narażamy je na kontakt ze słoną wodą, która w połączeniu ze słońcem spala włosy warto zostawić na nich trochę balsamu do włosów, który będzie częściową ochroną.

anja

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments