Prokuratura Regionalna w Rzeszowie prowadzi śledztwo dotyczące oszustw związanych z importem ukraińskiego zboża. Zarzuty przedstawiono 3 osobom. W sprawę mogło być zamieszanych nawet kilkadziesiąt firm.
Śledztwo, które rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Zamościu, przejęła Prokuratura Regionalna w Rzeszowie. I to tutaj spływają wszystkie sprawy, mające cokolwiek wspólnego ze sprzedażą zboża technicznego, jako spożywczego dla producentów mąki lub pasz dla zwierząt.
Postawiono już pierwsze zarzuty. Pierwszy podejrzany ma odpowiadać za oszukanie polskiej spółki, zajmującej się handlem zbożem. Prokurator twierdzi, że sprzedał jej ponad 111 ton pszenicy, ale zataił, że sprowadził zboże z Ukrainy, jako techniczne. Rzeszowska prokuratura podała, że ustalona szkoda to prawie 150 tys. zł.
Kolejny z podejrzanych usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów dotyczących przeznaczenia zakupionego w Ukrainie ziarna pszenicy. Wprowadzona w błąd przez to została i agencja celna, i organu uprawnionego do kontroli. Zadeklarowane zboża miały być towarem technicznym. Ich wartość to ponad 91 tys. zł.
– Trzeci z podejrzanych również usłyszał zarzut oszustwa celnego poprzez wprowadzenie w błąd organu celnego w zadeklarowanych w 190 zgłoszeniach celnych towarów w postaci ziaren kukurydzy i 9 zgłoszeniach celnych ziaren rzepaku. Były przeznaczone na cele techniczne, podczas gdy był to towar przeznaczony do obrotu na rynku rolno-spożywczym – informuje w komunikacie prasowym prok. Hanna Biernat-Łożańska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie. Wartość towaru wyniosła ponad 6,3 min zł
Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych i dozorów policji. Dwóch z nich mężczyzn musiało zapłacić poręczenie na ponad 330 tys. zł.
283 przeszukania
W ramach prowadzonego przez Zespół Prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie śledztwa połączono 92 postępowania z całego kraju. Przeprowadzono 283 przeszukania, ale być może na tym się nie skończy, bo “sprawa ma charakter rozwojowy”.