Według danych Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), w magazynach znajduje się ponad 25 mln szczepionek przeciw COVID-19, dokładnie 25 310 585 dawek. Zgodnie z informacją Ministerstwa Zdrowia 31 sierpnia, czyli jutro, mija termin ważności tych preparatów. Co to znaczy? Ano to, że wszystkie trzeba będzie zutylizować. Mówiąc kolokwialnie rzucić w ogień kilka mld zł. I jeszcze za to zapłacić. W efekcie od września nie będzie czym się szczepić. Nowe preparaty mają pojawić się w Polsce najwcześniej w październiku. Znając polskie realia pewnie później. Co na to sanepid? Póki co zaleca szczepienia przeciwko… grypie.
Do Polski dostarczono w sumie 107,7 mld dawek. Do punktów szczepień trafiło prawie 56 mln (55 974 230). Dotychczas z różnych względów zutylizowano 788 420 dawek. Blisko 13 mln dawek rząd Mateusza Morawieckiego za darmo oddał innym krajom.
Nie dość, że darowaliśmy – musieliśmy zapłacić za transport
Wartość darowizny opiewała na 1,3 mld zł. W dodatku musieliśmy zapłacić za transport. Według udostępnionych przez rząd danych trzeba było na to wydać 3,6 mln zł.
Darowizny, łącznie 12,8 mln dawek, miały miejsce w latach 2021-2022. Skorzystały: Armenia, Bangladesz, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Egipt, Filipiny, Gruzja, Iran, Kenia, Kirgistan, Laos, Macedonia Północna, Rwanda, Serbia, Tajwan, Ukraina, Uzbekistan i Wietnam.
Jedno się kończy, drugie się… nie zaczyna
Już w lipcowym komunikacie resort zdrowia podał, że Nuvaxovid XBB.1.5. w dawce dla osób w wieku 12+ lat ma datę ważności do 31.08.2024 r.; Comirnaty BA.4–5 – 31.07.2024 r.; zaś Comirnaty w dawce dla dzieci Junior 5-11 lat do 31.08.2024 r.
Jak informowała jeszcze minister zdrowia Izabela Leszczyna, Polska złożyła zamówienie na zmodyfikowane szczepionki przeciwko COVID-19 dostosowane do nowego wariantu wirusa. Póki co trzeba na nie jeszcze poczekać.
Jak się chronić przed COVID-19? GIS zachęca do… szczepień
GIS pytany o ochronę przed COVID-19 w okresie braku szczepionek zaleca szczepienia… na grypę.
Podczas konferencji „Gotowi na sezon. Startuje sezon szczepień 2024/2025”, dr Paweł Grzesiowski, szef GIS mówił: „Zwracam się do lekarzy z zachętą do rozmów z pacjentami, którym musimy uzasadnić, dlaczego szczepienie przeciw grypie jest dla nich ważne”.
Mycia rąk i noszenia maseczek
Inspektorat poinformował, że „dotychczasowe zalecenia i rekomendacje działań o udowodnionej skuteczności w zakresie ograniczania transmisji wirusów przenoszonych drogą oddechową (m.in. koronawirusy, grypa, RSV) nie zmieniły się i obejmują:
Szczepienia w grupach ryzyka dostępnymi szczepionkami (do grup ryzyka zaliczamy osoby w wieku powyżej 65 lat lub z przewlekłymi chorobami towarzyszącymi). Izolację domową osób z potwierdzonym zakażeniem przez okres utrzymywania, się objawów, o ile nie wymagają pomocy medycznej. Możliwość konsultacji lekarskiej w formie teleporady. Wykonanie szybkiego testu diagnostycznego (test antygenowy) w warunkach, domowych albo podczas konsultacji lekarskiej. Zachowanie dystansu w kontakcie z osobą chorą. Zakrywanie ust i nosa podczas kaszlu i kichania chusteczką jednorazową, ewentualnie w zgięcie łokcia. Ochronę nosa i ust maseczką medyczną przez osoby zakażone, które przebywają w zamkniętych pomieszczeniach z innymi osobami bez możliwości zachowania dystansu (np. poczekalnia w przychodni, apteka). Ochronę nosa i ust maseczką medyczną przez osoby niezakażone przebywające w zamkniętych pomieszczeniach, w których istnieje ryzyko bliskiego kontaktu z osobą zakażoną. Częstszą higienę rąk, w szczególności po kontakcie z powierzchniami, które mogły być skażone materiałem zakaźnym (np. poręcze, włączniki, klamki, uchwyty koszyków).
Oczywiście powyższe zalecenia mają charakter rekomendacji, nie są nowe ani nie oznaczają żadnych restrykcji.
Pytanie czy to wystarczy? I drugie, które nasuwa się samo z siebie. Dlaczego wpadamy ze skrajności w skrajność. Abo zalewamy rynek nikomu niepotrzebną ilością dawek szczepionki, albo nie kupujemy jej wcale. Bo po co było zamawiać ponad 107 mln dawek, mając tylko nadzieję, że połowa z nich zostanie wykorzystana? I tu kłania się staropolskie przysłowie, że „Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi”.