– Tym razem postawiliśmy na integracyjną wyprawę w Pieniny. Wyszliśmy na górę Durbaszkę (934 m n.p.m.). Spłynęliśmy Dunajcem. Wyjechaliśmy kolejką na Palenicę i na zakończenie odbyliśmy rejs statkiem po jeziorze Czorsztyńskim. W wyprawie wzięło udział 75 osób!! 23 amputowanych z rodzinami – mówi Mariusz Grela z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, pomysłodawca i organizator wypraw.
Tego typu wyprawy organizują już od 7 lat. Zdobyli już Tarnicę i Jaworzynę Krynicką,. Tę pokonali w warunkach zimowych, idąc na nartach. – Oni mimo niepełnosprawności są bardziej sprawni niż niejeden zdrowy człowiek – mówi Mariusz Grela.
Wyjątkowy uczestnik
Grela dodaje, że jednym z uczestników wyprawy w Pieniny był Jakob Kepka, Kanadyjczyk o polskich korzeniach. Jakob ma 67 lat i jest po amputacji udowej. Chodzi na osseointegracji (implancie wszczepionym w kość, do którego przymocowana jest nowoczesna, bardzo lekka proteza). To były żołnierz United States Marine Corps.
– Kuba, bo tak do niego mówimy, w połowie sierpnia przejedzie na rowerze z Krakowa do Kijowa. 900 km w ramach swojej akcji, podczas której będzie zbierać środki na protezy dla żołnierzy ukraińskich, amputowanych w wyniku wojny z Rosją, oraz szkolenia dla ukraińskich protetyków. W trakcie swojej podróży, Kuba planuje odwiedzać szpitale i centra rehabilitacyjne, żeby mieć okazję bezpośrednio spotykać się z osobami po amputacji, rozmawiać z nimi, rozpoznawać ich potrzeby, i dzielić się swoją historią. W ten sposób motywować innych do walki o swoje życie i marzenia. Wspiera go fundacja „Freedom Space”.
RZO ma w tym swój udział
Żeby osiągnąć swój cel Kuba potrzebował zreperowania starego leja umożliwiającego stabilizację podczas jazdy na rowerze. – My już taki specjalny lej wykonaliśmy- mówi Grela. – Kuba będzie u nas 14 sierpnia żeby go odebrać. Potem odwiedzi kolegów żołnierzy w Jasionce. To silny człowiek. W wieku 67 lat udowadnia, że wiek i niepełnosprawność nie są przeszkodami w realizacji wielkich przedsięwzięć.