Ostatnie zwycięstwa nad zespołami z Rybnika i Krosna, rozbudziły apetyty rzeszowskich kibiców na kolejną wygraną, tym razem nad Arged Malesą Ostrów Wlkp. Nic z tych rzeczy! Lider tabeli obnażył wszelkie słabości „Żurawi” i wygrał w Rzeszowie po raz pierwszy od… 1956 roku!
ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA
Gospodarze zwycięstwem za 3 punkty (w pierwszym meczu Texom Stal przegrała 43-47) mogli już w sobotę definitywnie zapewnić sobie utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Co więcej, wygrana mocno przybliżała rzeszowską ekipą do fazy play-off. Nadzieje na końcowy triumf zostały jednak brutalnie rozwiane przez gości już w końcówce I i na początku II serii startów, zakończonej porażką Stali aż 3-15. O ile jeszcze pierwsze biegi dawały podstawy do korzystnego rezultatu, o tyle po 6 wyścigach gospodarze przegrali już 13-23.
Goście zdecydowanie lepiej wychodzili spod taśmy i – tu niespodzianka – także lepiej od gospodarzy rozczytali rzeszowski tor. Sobotnie spotkanie do złudzenia przypominało ostatnie Derby Podkarpacia w Krośnie, gdzie przyjezdni (w tamtym wypadku rzeszowianie) o wiele lepiej czuli się na torze, niż gospodarze.
Wśród gości prym wiódł były indywidualny mistrz świata, Chris Holder, który po porażce na inauguracje z trzykrotnym championem globu, Nicki Pedersenem później był nieuchwytny. Niezwykle szybki był również Gleb Czugunow i Frederik Jakobsen, a jeśli do tego dodany niezłą dyspozycję Tobiasza Musielaka i Sebastiana Szostaka, to Stal po prostu nie mogła tego meczu wygrać. W niej jedynie Nicki Pedersen i Jacob Thorssell próbowali się stawiać przyjezdnym. Dobre wrażenie pozostawił po sobie także Franciszek Majewski, który nieoczekiwanie wygrał bieg juniorów. Pozostali, na czele z kapitanem, Marcinem Nowakiem i Krystianem Pieszczkiem pojechali zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Ostrowianie już po 14. biegu zapewnili sobie końcowe zwycięstwo (37-47), a później tylko dopełnili formalności, wygrywając ostatecznie różnicą 14 punktów.
– Nie chcę usprawiedliwiać się torem ale mieliśmy swoje problemy z nim w tym tygodniu. Był jednak równy dla wszystkich i broń Boże nie chcę tu umniejszać zwycięstwa Ostrovii. Stąd Marcin mógł mieć problemy z dopasowaniem się. To już jednak zostaje u nas. My wiemy, co się wydarzyło, Wyciągamy wnioski i liczę na to, że uda nam się okazale wygrać w najbliższym meczu domowym z Poznaniem. Ostrovia jest w większym gazie, w bardzo dobrej formie. Na każdej pozycji są kompletni: na pozycji juniorskiej, U24. Nam dzisiaj sporo zabrakło. Pokazali, że są drużyną zdecydowanie lepszą niż my. Oni walczą o awans. Od początku byli wskazywani w roli faworyta. My walczyliśmy od samego początku o utrzymanie, więc myślę, że i tak pokazaliśmy się z dobrej strony. Aczkolwiek szkoda wyniku, bo uciekł, ale tak jak mówię. Ostrovia jest jednym z głównych faworytów do awansu i tego im życzę – mówił po meczu na antenie Canal+ Sport Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali Rzeszów.
Warto podkreślić, że była to pierwsza od 68 lat wygrana zespołu z Ostrowa Wlkp. w Rzeszowie.
TEXOM STAL Rzeszów – ARGED MALESA Ostrów Wlkp. 38-52
TEXOM STAL: 9. Marcin Nowak 5+2 (1,1*,1*,0,2), 10. Krystian Pieszczek 6+1 (1,2,2,1*,0), 11. Nicki Pedersen 12 (3,1,3,2,3,0), 12. Mateusz Świdnicki ns (-,-,-,-), 13. Jacob Thorssell 10 (3,1,2,1,2,1), 14. Franciszek Majewski 5+1 (3,0,1*,1), 15. Wiktor Rafalski 0 (d,0,-), 16. Jesper Knudsen 0 (0,0)
ARGED MALESA: 1. Chris Holder 13+1 (2,3,3,3,2*), 2. Tobiasz Musielak 7+1 (2,2*,0,2,1), 3. Wiktor Jasiński 3 (0,3,0,0), 4. Frederik Jakobsen 11+2 (2*,2*,3,1,3), 5. Gleb Czugunow 12+1 (1*,3,2,3,3), 6. Sebastian Szostak 5 (2,3,0), 7. Gracjan Szostak 1 (1,0,0) 8. Tobiasz Potasznik ns
BIEG PO BIEGU
- 1. (66,62) Pedersen, Holder, Nowak, Jasiński – 4:2 – (4:2)
- 2. (68,13) Majewski, S. Szostak, G. Szostak, Rafalski (d) – 3:3 – (7:5)
- 3. (68,14) Thorssell, Musielak, Czugunow, Knudsen – 3:3 – (10:8)
- 4. (67,83) S. Szostak, Jakobsen, Pieszczek, Majewski – 1:5 – (11:13)
- 5. (67,49) Jasiński, Jakobsen, Pedersen, Knudsen – 1:5 – (12:18)
- 6. (66,56) Holder, Musielak, Thorssell, Rafalski – 1:5 – (13:23)
- 7. (67,01) Czugunow, Pieszczek, Nowak, G. Szostak – 3:3 – (16:26)
- 8. (67,29) Jakobsen, Thorssell, Majewski, Jasiński – 3:3 – (19:29)
- 9. (67,07) Holder, Pieszczek, Nowak, Musielak – 3:3 – (22:32)
- 10. (67,39) Pedersen, Czugunow, Thorssell, S. Szostak – 4:2 – (26:34)
- 11. (67,06) Holder, Pedersen, Jakobsen, Nowak – 2:4 – (28:38)
- 12. (66,92) Pedersen, Musielak, Majewski, G. Szostak – 4:2 – (32:40)
- 13. (67,32) Czugunow, Thorssell, Pieszczek, Jasiński – 3:3 – (35:43)
- 14. (67,53) Jakobsen, Nowak, Musielak, Pieszczek – 2:4 – (37:47)
- 15. (67,43) Czugunow, Holder, Thorssell, Pedersen – 1:5 – (38:52)
- NC: 66,56 s – Chris Holder (6. bieg). Sędziował Piotr Lis. Widzów 3,5 tys. W pierwszym meczu: 43-47. Bonus: Ostrów.