Texom Stal Rzeszów w sobotnie popołudnie (godz. 16.30) powalczy o trzecie zwycięstwo z rzędu, które pozwoli jej zachować szanse na awans do play-offów. Rywalem rzeszowian będzie lider Metalkas 2. Ekstraligi, Arged Malesa Ostrów, a ozdobą spotkania pojedynki indywidualnych mistrzów świata: Nickiego Pedersena i Chrisa Holdera.
ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA
W miniony weekend sytuacja Texom Stal Rzeszów odmieniła się niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po klęsce w Łodzi, po której na rzeszowską drużynę posypały się gromy, ta pokazała swoją lepszą twarz, wygrywając przed własną publicznością z Innpro ROW-em Rybnik oraz wyjazdowe derbowe spotkania w Krośnie. Zwłaszcza to drugie zwycięstwo było niespodzianką sporego kalibru, bowiem przed tym spotkaniem raczej niewielu dawało szansę na wygraną „Żurawi”.
– Ciężko pracowaliśmy na ten zwycięstwa i wiem, że nie osą one dziełem przypadku. Wcześniej brakowało nam równej jazdy, bo jak jeden jechał lepiej, to drugi jechał gorzej. Tym razem pojechaliśmy równo i idzie to wszystko w dobrym kierunku. Na pewno nie spoczywamy na laurach, tylko dalej ciężko pracujemy, bo to przynosi efekty. W sobotę na pewno nie oddamy łatwo skóry, jedziemy na swoim torze i to jest nasz dodatkowy atut – mówi w rozmowie z bestspeedwaytv.pl Marcin Nowak, kapitan Texom Stali Rzeszów.
Ostatnie wyniki sprawiły, że Texom Stal na 4 kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej ma już 7 punktów przewagi nad ekipą z Gdańska i tylko prawdziwy kataklizm mógłby sprawić, że rzeszowianie pożegnają się z Metalkas 2. Ekstraligą. O tym nad Wisłokiem już raczej nikt nie myśli, a koncentruje się na zdobywaniu kolejnych punktów, które przybliżą rzeszowian do play-offów. Realny scenariusz zakłada zdobycie 9 „oczek” (po 3 w konfrontacjach przed własną publicznością z zespołami z Ostrowa i Poznania oraz w wyjazdowym pojedynku w Gdańsku). 17-punktowy dorobek powinien raczej zagwarantować „Żurawiom” miejsce w czołowej „6” ligi, a tym samym awans do play-offów.
– Będziemy starali się odjechać jak najlepsze zawody na naszym obiekcie. Teraz każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. Walczymy o utrzymanie, a póki są matematyczne szanse na play-offy, to będziemy o nie walczyć – mówi Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali Rzeszów w rozmowie z po-bandzie.com.pl.
Oczy kibiców obu drużyn będą z pewnością zwrócone przede wszystkim na indywidualnych mistrzów świata: Nickiego Pedersena, który po mistrzowskie tytuły sięgał trzykrotnie (2003, 2007 i 2008) oraz Chrisa Holdera – najlepszego zawodnika globu w sezonie 2012. Obaj wprawdzie najlepsze lata mają za sobą, ale w niczym nie zmienia to faktu, że obecnie są oni wyróżniającymi się postaciami zaplecza PGE Ekstraligi. Pedersen legitymuje się średnią biegową na poziomie 2,208 pkt (6. najskuteczniejszy zawodnik Metalkas 2. Ekstraligi), z kolei jeszcze lepszym wynikiem (2,283 pkt/bieg) może pochwalić się Holder (5. najskuteczniejszy zawodnik Metalkas 2. Ekstraligi).
Zacięty pierwszy mecz, czas na rewanż!
Ostrowianie przyjadą do Rzeszowa podbudowani dwoma ostatnimi zwycięstwami, w tym okazałym triumfem 62-28 nad ekipą z Rybnika. Lider tabeli może w tym sezonie pochwalić się znakomitymi seniorami, z których aż trzech (Chris Holder, Gleb Chugunov i Frederik Jakobsen ma średnią biegową powyżej 2 pkt), a także juniorami, braćmi Sebastianem i Gracjanem Szostakami. I to właśnie postawa młodzieżowców obu drużyn może być języczkiem u wagi w sobotnim spotkaniu.
Ostrowianie z 10 dotychczasowych meczów wygrali aż 7 i ponieśli zaledwie 3 porażki (38-51 w Bydgoszczy, 39-51 w Rybniku i ta najbardziej sensacyjna przed własną publicznością 43-47 z zespołem z Poznania).
Pierwszy mecz obu drużyn zakończył się minimalnym zwycięstwem 47-43 zespołu z Ostrowa. W sobotę przy Hetmańskiej czas na rewanż. Najlepiej za 3 punkty!