Uroczyste Miejskie Dożynki odbyły się w Tarnobrzegu 15 sierpnia przed Zamkiem Tarnowskich. W święcie plonów wzięli udział m.in. przedstawiciele rolniczych dzielnic Tarnobrzega. Rodzinna atmosfera tego wydarzenia przyciąga wszystkich, którym bliskie się ludowe tradycje.
Wydarzenie rozpoczęło się od mszy św., po niej przedstawiciele osiedli rolniczych zaprezentowali wieńce i przyśpiewki dożynkowe. Potem uczestnicy święta mieli okazję wysłuchać koncertu zespołu Ocicanki.
Całość uroczystości, która odbyła się w pięknej zamkowo-parkowej scenerii i przy wyjątkowo upalnej pogodzie, zakończyła potańcówka pod gwiazdami.
Święto ziemi i jej plonów
Dożynki to najważniejsze święto dla wszystkich, którzy związani są z ziemią i jej plonami. Obchody tego wydarzenia przypadają na czas, gdy plony zostały zebrane, a praca na polach dobiega końca.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Tak odpoczywa się na tarnobrzeskiej Copacabanie [ZDJĘCIA]
Jak mówią uczestnicy dożynek, jest to pora pełna radości i dumy z dobrze wykonanej pracy oraz czas, gdy ludzie wsi mogą odpocząć i pomyśleć o przyjemnościach.
– Święta plonów nazywane były spasami lub spasówkami. Organizowano je kolejno w zależności od tego, które zbiory dobiegały końca. Najwcześniej przygotowywano spasy miodowe. Była to tradycja związana ze zbiorami miodów.
Z tej okazji zapraszano gości do domów i częstowano miodami pitnymi, wypiekami z dodatkiem miodów i owoców. W tym czasie powstawały przeróżne produkty pszczele, np. woski i maści. Kolejne spasy nazywano jabłkowymi. Święcono wówczas wszelkie owoce, takie jak popularne gruszki, śliwki i jabłka. Także zbiory owoców leśnych dobiegały końca.
Suszono grzyby i szykowano przetwory z jagód i jeżyn. Okres szpasów owocowych przypadał na drugą połowę sierpnia – czytamy na portalu naszeszlaki.pl.
– Ostatnim świętem dziękczynnym dla łaskawych bogów były spasy zbożowe. To one oznaczały zakończenie sezony zbiorów. W tym czasie, który nazywano również spasówką chlebową, objadano się kołaczami i innymi wypiekami powstałymi z dopiero co zebranego ziarna.
