Od środy no miasteczku Politechniki Rzeszowskiej można spotkać Polonusów z całego świata. Przyjechały już zespoły z Brazylii, Mołdawii, czy USA. Wszystkich zespołów będzie 20 z 10 krajów. – Jesteśmy przygotowani na rozpoczęcie XIX Światowego Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych – poinformował uroczyście jego dyrektor Mariusz Grudzień.
W piątek o godz. 17 Polonusi przejdą ulicami Rzeszowa barwnym korowodem spod al. Pod Kasztanami na Rynek, gdzie odbędzie się otwarcie festiwalu i koncert powitalny w wykonaniu zespołów polskich (ok. godz. 19). Polonusi otrzymają także klucze do miasta. W sobotę i niedzielę polonusów będzie można podziwiać od godz. 15 aż do do godz. 22 na rzeszowskim Rynku oraz w miastach i gminach woj. podkarpackiego.
Pojawią się w: Stalowej Woli, Grodzisku, Lubaczowie, Markowej, Trzcianie, Urzejowicach, Iwoniczu-Zdroju, Lubeni, Błażowej, Trzebownisku, Brzozowie, Niebylcu, Brzozowie, Wysokiej, Tuczępach, Ropczycach, Krośnie i Kolbuszowej.
Bilety są, ale niewiele
W tym roku festiwal polonijny w Rzeszowie czeka kilka zmian. Na zakończenie, w poniedziałek, odbędzie się tylko jeden koncert galowy w Hali Podpromie pod hasłem „Rzeszów Forever”. Początek godz. 19. Przygotuje go 560 osób.
– Zainteresowanie jest duże. Biletów nie zostało wiele – dodaje Mariusz Grudzień.
Ich cena to 50 zł. Można je kupić przez internet na stronie Estrady Rzeszowskiej lub w stacjonarnie Rzeszowskich Piwnicach.
Za koncert odpowiada Janusz Chojecki, dyr. artystyczny, reżyser i główny choreograf festiwalu.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Rzeszowianie są głodni koncertów. Chcą opery i centrum kultury
– Moim celem od zawsze jest zrobić ten koncert tak, aby przez te cztery godziny publiczność była cały czas zadowolona i każdy kolejny zespół nagrodziła brawami – zdradza kulisy swojej pracy.
Podczas koncertu zobaczymy tańce polskie i z krajów zamieszkania. Formuła będzie oparty o staropolskie polskie przysłowia. Choreograf zdradził nam jedno z nich: „kto tańcuje choć nie umie, to mu Pan Bóg wyrozumie”.
– Główne przysłowie pojawi się na końcu w sposób plastyczny – zapowiada tajemniczo Janusz Chojecki.
Choreograf dodaje, że choć czasu na przygotowanie wydarzenia jest mało, to robi się to z z przyjemnością. – Oni wszyscy chcą pracować – zachwala. Próby trwają od rana do wieczora. Zespoły są podzielone na grupy, które się wymieniają.
Nie pokaże go TVP Polonia. Będzie w Internecie
Co ciekawe, festiwal po raz pierwszy nie będzie transmitowany przez TVP Polonia.
– Nie wiemy z jakich powodów. Mają patronat medialny, ale stwierdzili że sporawy finansowe nie pozwalają im na to – dodaje.
Prawdopodobnie transmitować show będzie Polonijna Agencja Informacyjna przez internet.
Koszt festiwalu polonijnego w Rzeszowie przekroczył w tym roku 2 mln zł. Dyrektor Mariusz Grudzień ubolewa, ze w tym roku do stolicy Podkarpacia przyjechało mniej zespołów niż zazwyczaj.
– Pandemia i sytuacja międzynarodowa zrobiły swoje – wskazuje dyrektor festiwalu. On sam podkreśla, że na stanowisku jest ostatni raz.