W nocy z 24 na 25 czerwca 1943 roku niemiecki oddział Waffen SS, dowodzony przez Ewalda Ehlersa, dokonał bestialskiego mordu na członkach rodziny Horodyńskich w Zbydniowie koło Stalowej Woli. W czasie masakry zginęło 19 osób, które uczestniczyły w przyjęciu weselnym.
Ta historia, mimo upływu ośmiu dekad, wciąż budzi zainteresowanie i refleksje. Przypomnijmy, 24 czerwca 1943 roku w Zbydniowie odbywał się ślub kuzynki Horodyńskich Teresy Wańkowiczówny z Iwo Mierzejewskim. Uroczystości weselne zakończyły się jeszcze przed północą, a państwo młodzi wyjechali spędzić noc po wyjątkowym dla nich dniu w Sandomierzu.
Uczestnicy wesela szykowali się do snu, gdy przed północą w majątku Horodyńskich pojawił się oddział SS. Niemieccy żołnierze wtargnęli do dworu i mordowali wszystkie napotkane osoby. Z masakry ocaleli jedynie dwaj bracia: Andrzej i Zbigniew Horodyńscy, których matka zdążyła przez śmiercią ukryć na strychu.
Rozstrzeleni goście weselni
Tragicznej nocy zginęli jak podaje portal podkarpackahistoria.pl:
- Zbigniew Horodyński – dziedzic Zbydniowa,
- Zofia Horodyńska – żona Zbigniewa,
- Anna Horodyńska – córka Zofii i Zbigniewa,
- Maria Kowerska – siostra Zbigniewa Horodyńskiego,
- Rozalia Koczalska – guwernantka Anny,
- Krystyna Gieczewicz – żona brata Pani Horodyńskiej,
- Leon – 12-letni syn Gieczewiczowej,
- Stanisław Wańkowicz – senator Rzeczypospolitej Polskiej, ojciec panny młodej,
- Aleksandra Wańkowicz – matka panny młodej,
- Barbara Mierzejewska – matka pana młodego,
- Halina Herubowicz,
- Krzysztof Jeśmian – syn Herubowiczowej,
- Halszka Meysztowicz – dalsza krewna, malarka,
- Elfrida Horwatt – babcia panny młodej,
- Zofia Ryczek,
- Maria Latocha,
- Stefania Łebek – pokojówki,
- Edward Zboroń – leśniczy.
Chciał przejąć majątek Horodyńskich
Inspiratorem masakry był Martin Fuldner, minister rolnictwa w rządzie Generalnej Guberni i zarządca majątku Lubomirskich w nieodległych Charzewicach. Postanowił przejąć majątek Horodyńskich w Zbydniowie siłą, likwidując gospodarzy.
Fuldner wykorzystał do tego fakt, że w okolicy przebywał oddział SS dowodzony przez jego znajomego Ewalda Ehlersa, skierowany tu do walki z podziemiem i pacyfikacji okolicznych wsi. Liczył, że nie zostanie obciążony zbrodnią dokonaną nie swoimi rękami.
Zbrodnia i kara
Martin Fuldner wyrokiem sądu podziemnego został jednak skazany na śmierć.
Wyrok wykonała w Charzewicach, 13 października 1943, roku grupa żołnierzy AK, wśród nich ocalały z rzezi Zbigniew Horodyński. Zabity został wówczas inspirator zbrodni, jego żona i syn.
Wystawa w okrągłą rocznicę hitlerowskiej zbrodni
Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, w związku z przypadającą w tym roku rocznicą zbrodni w Zbydniowie, zaprasza na nową wystawę pt. „Horodyńscy. 80 lat po zbrodni”.
Wystawa została otwarta w niedzielę, 25 czerwca, w budynku głównym muzeum przy ul. Sandomierskiej 1.
– Nowa wystawa czasowa to efekt pracy stalowowolskich muzealników oraz regionalistów i pasjonatów lokalnej historii, którzy poświęcili się badaniu dziejów zasłużonego rodu Horodyńskich ze Zbydniowa, a w szczególności ostatnich kart ich historii. To opowieść o przeszłości, która budzi emocje i rozpala wyobraźnię – informuje Magdalena Wielgocka z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli.
– Ekspozycja silnie akcentuje udział Horodyńskich w powstaniach narodowych, jak i zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności. Ukazuje wielkość rodu, który wywarł znaczący wpłynw na historię całego regionu i przez wieki kształtował nastroje patriotyczne wśród okolicznych mieszkańców. Dzięki wsparciu wielu osób udało się dotrzeć do archiwalnych fotografii i dokumentów, a także wyjątkowych pamiątek rodzinnych, które zostaną zaprezentowane na wystawie.