REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Falstart Stali Rzeszów przez duże F

Stal Rzeszów kompletnie zawiodła na inaugurację sezonu, po której zamyka I-ligową tabelę. (Fot. Wit Hadło)

– Zderzyliśmy się z pierwszoligową rzeczywistością – nie miał wątpliwości trener Stali Rzeszów, Marek Zub, po sromotnej porażce z Odrą Opole na inaugurację sezonu w Fortuna I Lidze. Jego nowy team zupełnie zawiódł, dając sobie wbić aż 5 goli. Na pocieszenie zostały bramki debiutantów, ale ciężko szukać w ekipie „Żurawi” optymizmu na przyszłość.

„Wielka niewiadoma Stali Rzeszów” – tak zatytułowaliśmy nasze vademecum kibica poświęcone drużynie z Hetmańskiej 69 przed sezonem 2023/2024. Znak zapytania postawiony przy nowym zespole Marka Zuba dotyczył przede wszystkim absencji, jakie dotknęły biało-niebieskich po ubiegłych rozgrywkach, które stalowcy zakończyli walcząc o PKO BP Ekstraklasę.

Odejście odgrywających istotną rolę piłkarzy, w miejsce których nie przyszli równomierni następcy, mogło oznaczać kłopoty. Te zaś objawiły się już w 1. kolejce. Grająca przed własną widownią Stal podejmowała Odrę, która w minionej kampanii zajęła miejsce tuż nad strefą spadkową.

Opolanie przystąpili do meczu w Rzeszowie tylko z jednym nowym piłkarzem, 19-letnim pomocnikiem Jakubem Antczakiem, który przyszedł z Lecha Poznań.

Stal zaś desygnowała do gry od pierwszej minuty czterech debiutantów: Jakuba Wrąbla w bramce, Patryka Warczaka i Cesara Penę w obronie oraz Vadyma Yavorskyiego na szpicy.

Efekt? Odra grała swoje, bez fajerwerków, czujnie w obronie, miejscowi natomiast kompletnie nie mieli pomysłu, jak wykreować sytuacje bramkowe. „Żurawie” w poczynaniach ofensywnych byli bezradni, a kiedy można było zagrać w pole karne, nierzadko wycofywali piłkę do obrońców, co spotykało się z mocnym niezadowoleniem kibiców.

(Fot. Wit Hadło)

Przyjezdni skarcili rywali po dwóch stałych fragmentach gry, a rzeszowianie ewidentnie musieli przeorganizować szyki w przerwie meczu, bo poza paroma zrywami Wiktora Kłosa i dobrym strzałem z rzutu wolnego Krzysztofa Danielewicza, gra stalowców wołała o pomstę do nieba. 

Po zmianie stron „Żurawie” nie rzuciły się od razu na przeciwnika, ale miały swoją szansę po tym, gdy w polu karnym faulowany był Kacper Piątek.

I gdy wydawało się, że bezbłędny w poprzednim sezonie z 11 metrów Bartłomiej Poczobut zdobędzie kontaktowego gola z „wapna”, górą okazał się bramkarz, a na domiar złego po chwili Odra strzeliła trzecią bramkę. Goście niebawem jeszcze raz podwyższyli prowadzenie, i zanosiło się na pogrom.

Światełko w tunelu dali zmiennicy, na czele z debiutantami. Nieźle pokazał się 17-letni Szymon Łyczko, który najpierw zdobył gola, a kolejno asystował przy trafieniu równie aktywnego „Manolo”.

W perspektywie aż 12 minut doliczonego czasu, wynik mógł się jeszcze zmienić. Tak jednak nie było, bo kontratak rajdem niemal przez całe boisko wykorzystał Borja Galan, pieczętując w pełni zasłużone zwycięstwo Odry.

– Komentarz na pewno nie będzie optymistyczny – podkreślił na pomeczowej konferencji prasowej trener Marek Zub.

– Wynik niekoniecznie mógł być taki, jaki widniał na tablicy. Jestem przekonany, że zupełnie przespaliśmy początek meczu. Dało się zauważyć nieoczekiwane z mojego punktu widzenia zdenerwowanie, spięcie, stres u niektórych zawodników, szczególnie tych nowych – stwierdził.

– To zaowocowało tym, że straciliśmy dwie pierwsze bramki, nie przeszkadzając zbytnio przeciwnikowi. Byliśmy zbyt pasywni adidas nemeziz laceless orange black friday deals , Украина #150898833 , Кроссовки adidas superstar black/адидас суперстары — цена 2000 грн в каталоге Кроссовки ✓ Купить женские вещи по доступной цене на Шафе, ospali, brakowało współdziałania. Dwa nokdauny na początku ustawiły mecz, mimo że próbowaliśmy dać jakiś inny impuls przez zmianę pewnych zachowań po przerwie i poprzez wprowadzenie nowych piłkarzy. W tym momencie kluczowy wydawał się moment, w którym nie udało nam się strzelić rzutu karnego. Konsekwencją ostatnich bramek były zmiany, które wprowadziliśmy. Daliśmy szansę zadebiutowania młodym graczom z naszej akademii, no i, tak jak to w życiu bywa „50 na 50″ – pozytywnie i negatywnie. Błędy muszą popełniać, bo na tym budowana jest wartość piłkarska młodych zawodników i oswojenie się z warunkami gry na tym poziomie – mówił opiekun biało-niebieskich. 

1. Odra 1 3 5-2

2. Lechia 1 3 4-2

3. Znicz 1 3 2-0

4. GKS Tychy 1 3 3-2

Motor 1 3 3-2

6. Miedź 1 3 1-0

7. Wisła K. 1 1 2-2

Arka 1 1 2-2

Termalica 1 1 2-2

Górnik 1 1 2-2

11. Wisła P. 1 1 1-1

Podbeskidzie 1 1 1-1

13. Zagłębie 1 0 2-3

Polonia 1 0 2-3

15. GKS Katowice 1 0 0-1

16. Chrobry 1 0 2-4

17. Resovia 1 0 0-2

18. Stal Rz. 1 0 2-5

W następnej travis scott air jordan 1 retro low og black olive release date fall 2024 kolejce: Odra – Resovia (30.07. – godz. 15), Stal Rz. – GKS Tychy (30.07. – godz. 18).

STAL RZ.

ODRA

2-5

(0-2)

0-1 Galan (7.), 0-2 Niziołek (45.), 0-3 W. Kamiński (56.), 0-4 Makuszewski (64. – karny), 1-4 Łyczko (72.), 2-4 Garcia (87.), 2-5 Galan (90.)

STAL RZ.:

Wrąbel

Warczak

81. Wachowiak

Góra

Oleksy

Pena

Poczobut

Danielewicz

Piątek

71. Garcia

Kłos

65. Sadłocha

Yavorskyi

65. Łyczko

Prokić

86. Kądziołka

ODRA:

Haluch

Żemło

M. Kamiński

Niziołek

W. Kamiński

90. Bednarski

Makuszewski

71. Mikinic

Czapliński

Spychała

Szrek

72. Pikk

Antczak

Galan

Sędziował Jacek Małyszek (Lubin). Żółte kartki: Prokić, Poczobut, Piątek, Góra, Sadłocha – W. Kamiński, Makuszewski, Antczak, Haluch, Galan. Widzów 3428.

STAL RZ. – ODRA w liczbach 

55 Posiad. piłki (proc.) 45

8 Strzały celne 10

4 Strzały niecelne 1

4 Rzuty rożne 7

1 Spalone 2

14 Faule 18

Udostępnij

FacebookTwitter