Asseco Resovia pokonała w pierwszy meczu 1/16 finału Pucharu CEV mistrza Holandii Orion Stars Doetinchem 3-0. Rewanż rozegrany zostanie w Rzeszowie 20.11. o godz. 18, a ekipie z Podkarpacia do awansu wystarczą dwa wygrane sety.
PUCHAR CEV
Resoviacy w ub. sezonie jako pierwszy polski zespół triumfowali w rozgrywkach o Puchar CEV, a teraz bronią trofeum. Szczęście w losowaniu uśmiechnęło się do ekipy trenera Tuomas Sammelvuo, która na najmocniejsze zespoły może dopiero trafić w ćwierćfinale, gdzie do rywalizacji dołączą drużyny z trzecich miejsc po fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Rzeszowianie nie mieli większych problemów z pokonaniem mistrza i zdobywcy Pucharu Holandii Orion Stars Doetinchem mając przewagę praktycznie w każdym elemencie. W I secie wyrównana walka trwała do stanu 18:18 później resoviacy odskoczyli na dwa punkty i nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa. W drugiej partii również do połowy mistrzowie Holandii trzymali dystans. W ekipie z Rzeszowa słabo radził sobie Bartosz Bednorz (25 proc. skuteczności przyjęcia i zaledwie 11 proc ataku – 1/9) i został zmieniony przez Adriana Staszewskiego. Ten poprawił nie tylko przyjęcie zespołu ale też grę ofensywną i kilka razy dawał się mocno we znaki rywalom zagrywką. Trzeci set z kolei był już najbardziej jednostronny.
W kolejnej rundzie, zakładając awans Asseco Resovia ta zmierzy się ze zwycięzcą z pary VK Lwy Praga – Blacky Volley Ostrawa (3-0 w pierwszym meczu)
Orion Stars Doetinchem – Asseco Resovia 0-3
(22:25, 22:25, 15:25)
- Orion Stars: Bartunek 3, Abraham 7, Wortelboer 7, Shkredau 15, Saar 2, Van der Ham 4 oraz Svärd (libero), Apine 3, Koops 5, Chun, Bavel.
- Trener Dirk Sparidans.
- Asseco Resovia: Kozub 2, Cebulj 13, Woch 9, Boyer 19, Bednorz 2, Kłos 1 oraz Potera (libero), Staszewski 3, Niemiec 3.
- Trener Tuomas Sammelvuo.
- Sędziowali: M. Brunelli (Włochy) i A. Mateizer (Rumunia). Widzów: 813.