
Siatkarki ITA TOOLS Stali mają czego żałować, bo co najmniej punkt był na wyciągnięcie ręki. Mielczanki miały piłki setowe w IV partii na doprowadzenie do tie-breaka ale nie wykorzystały szansy i poniosły trzecią porażkę z rzędu.
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
Spotkanie w Mielcu otworzył mocny atak Darii Szczyrby ze skrzydła, ale w kolejnej akcji skutecznie ze środka uderzyła Rozalia Moszyńska. Dwa ataki Aleksandry Kazały dały gospodyniom prowadzenie 4:2, a następnie asa dołożyła Natasha Calkins. Atak z jednej nogi Anny Obiały wyrównał wynik na 7:7. Przy stanie 11:7 dla mielczanek o czas poprosił trener Adrian Chyliński. Gdy udany blok postawiła Kazała, ITA TOOLS Stal ponownie prowadziła czterema punktami (14:10).
Gospodynie również popełniały jednak błędy, po jednym z nich znów mieliśmy remis (14:14) i grę przerwał trener Miłosz Majka. Na dwa „oczka” przewagi ŁKS Commercecon wyszedł po ataku Szczyrby. Pierwszą piłkę setową dał Ełkaesiankom blok duetu Obiała/Kowalczyk, a kropkę nad „i” postawiła Szczyrba.
Drugiego seta łodzianki rozpoczęły od prowadzenia 7:0. Pierwszy punkt mielczanki zdobyły po ataku Calkins (1:8). Kibice ŁKS Commercecon mogli cieszyć się natomiast ze świetnej gry Mariany Brambilli. Na 11:4 dla gości uderzyła z krótkiej Sonia Stefanik. Wtedy jednak do walki ruszyły siatkarki Stali. Odrobiły trzy punkty z rzędu i grę musiał przerwać trener Chyliński. Mocne uderzenie Brambilli dało łodziankom 18. punkt (18:13). Po drugiej stronie siatki dobrze spisywała się Calkins (18:20). Gdy po dłuższej akcji atak skończyła Anna Bączyńska, mielczanki doszły rywalki na jeden punkt (21:22), a po błędzie Szczyrby wyszły na prowadzenie 23:22. Zablokowane uderzenie Brambilli dało gospodyniom wygraną 25:23.
W trzecim secie po ataku Regiane Bidias ŁKS Commercecon wyszedł na prowadzenie 7:3, ale w dwóch kolejnych akcjach punktowała Bączyńska. Na 10:7 dla Ełkaesianek zaatakowała z jednej nogi Anna Obiała. Błąd dotknięcia siatki po stronie gospodyń dał Łódzkim Wiewiórom prowadzenie 15:10, a w kolejnej akcji w aut zaatakowała Bączyńska. O czas poprosił trener Majka. Po ataku w aut Moszyńskiej łodzianki cieszyły się z przewagi 19:11. Blok Calkins na Brambilli zmniejszył straty mielczanek do sześciu „oczek” (15:21) i grę przerwał trener Chyliński. Tym razem Ełkaesianki nie dały się dogoni Pratica e fresca t-shirtć.
Łodzianki rozpoczęły czwartego seta od prowadzenia 4:0, jednak tym razem gospodynie były czujne i szybko nadrobiły straty. Po ataku Kazały traciły do rywalek tylko jeden punkt (6:7). Przyjęcie Pawłowskiej na drugą stronę dało szansę gospodyniom na atak. Wykorzystała to Calkins i wyrównała wynik na 10:10. Zepsuta zagrywka Kazały dała kolejny remis – po 14. Gdy asa posłała Julia Bińczycka, mielczanki wyszły na prowadzenie 19:17 i grę musiał przerwać Adrian Chyliński.
Zapowiadała się zacięta końcówka tej partii. Po ataku Brambilli Ełkaesianki prowadziły 21:20, ale w kontrze równie mocno uderzyła Kazała. Kiwka air jordan 6 toro Bińczyckiej dała remis po 23. Na dwa razy atakowała Bidias, ale skutecznie, dając swojej ekipie piłkę meczową (24:23). Po drugiej stronie siatki nie odpuściła Bączyńska, doprowadzając do remisu po 24. Finalnie, po długiej walce na przewagi (mielczanki miały trzy piłki setowe), triumfowały siatkarki z Łodzi.
ITA TOOLS Stal Mielec – ŁKS Commercecon Łódź 1:3
(21:25, 25:23, 17:25, 29:31)
ITA TOOLS Stal: Bińczycka 3, Adamczyk 3, Moszyńska 11, Calkins 13, Kazała 25, Ponikowska 2 oraz Mazur (libero), Bączyńska 13, Walczak, Nesimovic 3.
ŁKS Commercecon: Gajer 3, Brambilla 20, Stefanik 10, Szczyrba 18, Bidias 14, Obiała 16 oraz Pawłowska (libero), Kowalczyk, Nunes Cechetto.
Sędziowali: A. Banaś i T. Janik. MVP: Anna Obiała. Widzów: 840.
PRZECZYTAJ TEŻ: Danny Demyanenko, siatkarz Asseco Resovii: pokazaliśmy głębię naszego zespołu
