REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pon. 1 lipca 2024

Stal lepsza od ROW-u! Rozstrzygnięcie w ostatnim biegu

Nicki Pedersen dosłownie i w przenośni fruwał w piątek po rzeszowskim torze (Fot. Jakub Malec/H69 Speedway SA)

Ostatni wyścig piątkowego meczu pomiędzy Texom Stalą Rzeszów i Innpro ROW-em Rybnik przesądził o minimalnym zwycięstwie gospodarzy. Miejscowi dzięki wygranej 46-44 zainkasowali 2 duże punkty, bonus pojechał na Górny Śląsk.

ŻUŻEL. METALKAS 2 EKSTRALIGA

Rzeszowianie wyśmienicie rozpoczęli piątkowy pojedynek i po dwóch biegach prowadzili już 10-2. Na dzień dobry para Marcin Nowak – Nicki Pedersen przywiozła dublet, a chwilę później wyczyn swoich starszych kolegów skopiowali juniorzy: Wiktor Rafalski i Franciszek Majewski. Ten drugi, wypożyczony z bydgoskiej Polonii, znakomicie przywitał się z rzeszowską publicznością, śmiałym atakiem wyprzedzając tuż przed metą Pawła Trześniewskiego.

– Jestem bardzo zasolony z mojego pierwszego wyścigu. Następne biegi trochę nie ułożyły się po mojej myśli (w II biegu zanotował defekt, bowiem jak sam przyznał, zapomniał sprawdzić, czy kraniki paliwowe są otwarte – przyp. red.), ale mimo wszystko jestem zadowolony ze swojej postawy  – mówił najnowszy nabytek Texom Stali Rzeszów, który zdradził również kulisy transferu do Rzeszowa, gdzie ma jeździć co najmniej do końca wieku juniora czyli 2027 roku.

– Zadzwonił do mnie pan Paweł Piskorz i zaproponował mi, żeby przyszedł do rzeszowskiego klubu i że chce żebym się tutaj rozwijał, daje mi możliwość jazdy. Ja długo się nie zastanawiałem, od razu się zgodziłem – przyznał Franciszek Majewski.

Później już jednak tak kolorowo nie było. Goście dopasowali się rzeszowskiego toru, a gospodarze zaczęli gubić punkty. Tak było chociażby w przypadku Mateusza Świdnickiego, który nieoczekiwanie aż dwa razy pojawił się na torze. W pierwszym przypadku jechał na punktowanych miejscach, ale podobnie jak i w drugim, skończył biegi na 4. miejscu. Później zastępował go Jesper Knudsen, który w całym meczu zdobył 4 pkt.

– My widzimy, jak się zawodnicy prezentują na treningach. Mateusz na treningach wyglądał rewelacyjnie, był naprawdę bardzo szybki. Wyjścia spod taśmy wygrywał z większością zawodników, uzyskiwał najlepsze czasy, więc zasłużył na to, by jechać w tym meczu. Taką decyzję podjęliśmy ze sztabem szkoleniowym. Widać było tego efekty, gdzie w 1. swoim biegu jechał na pozycjach punktowanych. Niestety, w II biegu już mu nie wyszło i postanowiliśmy wrócić do koncepcji z Jesperem, który jest pewniejszym zawodnikiem. „Mati” nigdy nie dostał szansy jazdy od początku meczu na naszym torze dlatego uznaliśmy, że w tym meczu dostanie. I tak jestem z niego bardzo zadowolony, bo zrobił naprawdę duży postęp w porównaniu do tego, gdzie się znajdował, gdzie głowa nie dojeżdżała. Tu widzieliśmy, że jedzie w kontakcie. My go potrzebujemy, niestety dziś mu się nie udało ale jesteśmy jedną drużyną i ja jestem z niego bardzo zadowolony – mówił po meczu Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali Rzeszów.

Po 9 wyścigach rybniczanie doprowadzili do remisu (27-27) i cała zabawa rozpoczynała się od nowa. Rzeszowianie ponownie zaczęli mozolnie budować przewagę i przed biegami nominowanymi prowadzili już 42-36

Bieg 14. niestety nie potoczył się po myśli podopiecznych Pawła Piskorza, bowiem para Pieszczek – Knudsen przywiozła zaledwie jeden punkt, a przewaga Texom Stali zmalała do zaledwie dwóch „oczek” (43-41).

Trzech zwycięzców 15. biegu

15. wyścig, który kibice oglądali na stojąco, miał trzech zwycięzców. Pierwszym z nich był bezbłędny tego dnia Nicki Pedersen, który przywiózł 3 pkt na wagę zwycięstwa Texom Stali. Za drugiego śmiało można uznać Jacoba Thorssella, który po tym, jak zaliczył upadek na początku II okrążenia, zdołał się pozbierać i sprowadzić motocykl ze złamaną kierownicą na murawę. Na miano trzeciego zwycięzcy ostatniej gonitwy wieczoru zasłużył także sędzia, który wytrzymał ciśnienie i nie przerwał biegu (a spokojnie mógł to zrobić), dzięki czemu Pedersen pomknął do mety po trzy „oczka”, a chwilę później „fruwał” na ramionach swoich kolegów z zespołu.

– Możemy głęboko odetchnąć, bo wygraliśmy dwoma punktami. Fajnie, cieszę się, że wygraliśmy. Uznaliśmy, że takie a nie inne decyzje taktyczne będą dobre. Jestem zadowolony z drużyny, przede wszystkim z juniorów, którzy wygrali bieg juniorów. Szczególnie właśnie początek meczu pokazał, że tę przewagę uzyskaliśmy dość mocną i potem wyglądało to, jak wyglądało. Końcówka zwycięska, cieszy bardzo, że Nicki pojechał pierwszy taki mecz na płatny komplet punktów – podsumował piątkowy mecz Paweł Piskorz, menedżer „Żurawi”.

– Zawsze z chęcią wracam do Rzeszowa. Dobrze wspominam lata, kiedy tutaj startowałem za prezesury pani Marty Półtorak. Tor, jak tor, dziś był bardzo łatwy do jazdy, bo twardy, ubity, równiutki. Gdzieś jednak się pogubiłem z ustawieniami, ale pomału to wraca. Szkoda mojego ostatniego biegu, w którym miałem defekt, bo wydawało się, że motocykl już dobrze wyjechał spod taśmy. Niestety uszkodzona czy spalona cewka, takie defekty się zdarzają. Jak już nie idzie, to nie idzie po całości. Mam nadzieję, że to się jakoś wszystko wyklaruje i w sobotę będę w lepszym humorze, niż dzisiaj – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Grzegorz Walasek, żużlowiec ekipy z Rybnika.

TEXOM STAL Rzeszów – INNPRO ROW Rybnik 46-44

TEXOM STAL: 9. Marcin Nowak 6+1 (3,1*,2,0), 10. Krystian Pieszczek 7 (3,2,w,1,1), 11. Nicki Pedersen 14+1 (2*,3,3,3,3), 12. Mateusz Świdnicki 0 (0,0,-,-,-), 13. Jacob Thorssell 9 (2,1,3,3,u), 14. Franciszek Majewski 2+1 (2*,d,0), 15. Wiktor Rafalski 4 (3,0,1), 16. Jesper Knudsen 4 (1,3,0)

INNPRO ROW: 1. Rohan Tungate 10+1 (0,2*,3,2,3), 2. Grzegorz Walasek 5 (1,3,1,d,-), 3. Jakub Jamróg 9 (1,2,2,2,2), 4. Norick Bloedorn 5+3 (2,1*,1*,1*), 5. Brady Kurtz 11+1 (3,3,2,0,2*,1), 6. Paweł Trześniewski 2 (1,1,-), 7. Kacper Tkocz 0 (0,0,-), 8. Maksym Borowiak 2 (0,2)

BIEG PO BIEGU

  • 1. (67,29) Nowak, Pedersen, Jamróg, Tungate 5:1 (5:1)
  • 2. (67,95) Rafalski, Majewski, Trześniewski, Tkocz 5:1 (10:2)
  • 3. (67,05) Kurtz, Thorssell, Walasek, Świdnicki 2:4 (12:6)
  • 4. (67,83) Pieszczek, Bloedorn, Trześniewski, Majewski (d/) 3:3 (15:9)
  • 5. (67,26) Pedersen, Jamróg, Bloedorn, Świdnicki 3:3 (18:12)
  • 6. (67,62) Walasek, Tungate, Thorssell, Rafalski 1:5 (19:17)
  • 7. (67,57) Kurtz, Pieszczek, Nowak, Tkocz 3:3 (22:20)
  • 8. (67,71) Thorssell, Jamróg, Bloedorn, Majewski 3:3 (25:23)
  • 9. (67,61) Tungate, Nowak, Walasek, Pieszczek (w) 2:4 (27:27)
  • 10. (67,49) Pedersen, Kurtz, Knudsen, Borowiak 4:2 (31:29)
  • 11. (68,37) Knudsen, Tungate, Bloedorn, Nowak 3:3 (34:32)
  • 12. (68,53) Pedersen, Borowiak, Rafalski, Walasek (d) 4:2 (38:34)
  • 13. (67,54) Thorssell, Jamróg, Pieszczek, Kurtz 4:2 (42:36)
  • 14. (67,89) Tungate, Kurtz, Pieszczek, Knudsen 1:5 (43:41)
  • 15. (67,43) Pedersen, Jamróg, Kurtz, Thorssell (u) 3:3 (46:44)
  • NC: 67,05 s – Brady Kurtz (3. bieg). Sędziował Krzysztof Meyze. Widzów 4000. W pierwszym meczu: 40-49. Bonus: Rybnik

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin