Reprezentacja Słowenii wywalczyła (28.01.2024) złoty medal w drużynowym konkursie lotów narciarskich na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf. Biało-Czerwoni zajęli 8. miejsce.
SKOKI NARCIARSKIE. MISTRZOSTWA ŚWIATA W LOTACH
Najlepszym skokiem z Polaków w pierwszej serii popisał się Aleksander Zniszczoł (221,5 m), dzięki któremu byliśmy w walce o podium. Pozostali nasi reprezentanci: Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła pokazali się z dobrej strony lądując w okolicach 210 metra. Po czterech skokach prowadzili Słoweńcy ze znaczną przewagą nad Austrią i Niemcami. Kolejni byli Norwegowie, których długo wyprzedzaliśmy w walce o 4. lokatę. Ostatecznie do finałowej serii awansowali jeszcze Japończycy, Szwajcarzy oraz Finowie. Na tym etapie odpadli Amerykanie.
Dyskwalifikacja i pogrzebane marzenia o medalu
Seria finałowa dała nadzieje na utrzymanie 5. miejsca ze względu na dobry drugi skok Aleksandra Zniszczoła, ale niestety nasz skoczek został zdyskwalifikowany za niezgodny z regulaminem kombinezon.
– Każdy jest na granicy. U mnie ta granica może była troszkę przekroczona. Walczyliśmy o medal. Zrobiłem fajną robotą na MŚ w lotach. Szkoda tylko, że tak się to skończyło. No cóż, tyle – mówił ze smutkiem w głosie Aleksander Zniszczoł przed kamerami TVP.
– Jesteśmy na limicie. Tak samo, jak wszystkie zespoły. Tym razem okazało się, jak przekazał Christian, że byliśmy powyżej limitu. Muszę z nim porozmawiać, bo oczywiście nie jest tak, że oszukujemy celowo. Czasem szczegóły decydują o tym, czy przechodzisz kontrolę, czy nie. Usłyszałem od Olka, że miał za dużo przestrzeni w okolicach brzucha. Tak jak mówiłem, skonsultuję się z Christianem – dodał Thomas Thurnbichler, trener polskiej kadry.
W ten sposób Polacy spadli w klasyfikacji konkursu drużynowego za reprezentację Finlandii. Kamil Stoch oddał w dzisiejszym konkursie dwa równe skoki na 211 i 210 metrów, Dawid Kubacki osiągnął 206,5 i 195 metrów.
Gdyby doliczyć punkty Zniszczoła, przed ostatnią grupą skoczków, Polska zajmowała 3. miejsce. Niestety później i tak szansę na medal pogrzebałby Piotr Żyła, który po niezłym pierwszym występie, w drugim skoku trafił na trudne warunki i musiał skrócić swój drugi skok, lądując na 177,5 metrze. Polacy zakończyli konkurs drużynowy na 8. pozycji. Gdyby doliczyć do ich zdobyczy punkty za drugi skoki Zniszczoła, zajęliby ostatecznie 6. miejsce.
Słoweńcy obronili tytuł
Tytuł mistrzowski obroniła Słowenia, która wyprzedziła Austrię i Niemców.
WYNIKI KONKURSU DRUŻYNOWEGO
- 1. Słowenia – 1615,4 pkt
- 2. Austria – 1588,9
- 3. Niemcy – 1549,9
- 4. Norwegia – 1502,9
- 5. Japonia – 1493,0
- 6. Szwajcaria – 1389,3
- 7. Finlandia – 1300,4
- 8. Polska – 1279,1
- 9. USA – 647,2
