– Ubytek w dochodach Rzeszowa, po zmianach podatkowych wprowadzonych przez rząd PiS, szacujemy na aż ok. 350 mln zł – mówił podczas grudniowej sesji Rady Miasta Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. – To potężna kwota, która nie zasiliła naszego budżetu. To samo o stratach finansowych w budżetach miast swoich samorządów mówili w środę włodarze 12 największych polskich miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich – dodaje.
Posiedzenie w tej sprawie Rady Unii Metropolii Polskich odbyło się 20 marca w Warszawie. Był tam też prezydent Rzeszowa. Wspólnie z prezydentami pozostałych 11 miast metropolitarnych, Konrad Fijołek pracuje nad nowym systemem finansowania samorządów. Jak poinformowano, system ten będzie kompletnie uniezależniał samorządy od decyzji rządu.
Zmiany w finansowaniu samorządów konieczne
Prezydent Rzeszowa mówił, że za te utracone 350 mln zł można byłoby przeprowadzić wiele ważnych inwestycji, które jeszcze mocniej zdynamizowałyby rozwój Rzeszowa. Zmiany w systemie finansowania budżetów samorządów są niezbędne – dodał włodarz stolicy Podkarpacia.
Ten sam problem dotyczy wszystkich dużych samorządów. Dlatego prezydenci największych polskich miast rozmawiają z przedstawicielami rządu o koniecznych zmianach. W środowym posiedzeniu Unii Metropolii Polskich (UMP), oprócz reprezentantów takich miast jak np.: Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Białystok, Rzeszów, Łódź, brał udział Andrzej Domański, minister finansów w rzędzie premiera Donalda Tuska.
– Pracujemy z samorządowcami, by budżety gmin były niezależne od podatków – mówił podczas konferencji prasowej szef resortu finansów. – Szukamy rozwiązań doraźnych i systemowych – dodał.
Tadeusz Truskolaski, prezes zarządu UMP, prezydent Białegostoku, zaznaczył, że Unia Metropolii Polskich to 18 procent ludności Polski, to jedna trzecia potencjału ekonomicznego.
– I my jako samorządowcy z dużych miast przez ostatnie 8 lat byliśmy ignorowani, albo wręcz zwalczani. Teraz sytuacja zmieniła się diametralnie – dodał
Warszawa straciła 11 mld zł
Natomiast Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, podkreślił, że stan finansów samorządów był przez ostatnie lata niesłychanie trudny, bo rząd PiS-u wojował z samorządami.
– Zabierał nam pieniądze i rozdzielał je według kryteriów czysto politycznych – powiedział prezydent Trzaskowski.
– Sama Warszawa straciła na tym 11 miliardów złotych. Rząd PiS doprowadził do tego, że pieniądze z UE były zablokowane – nie tylko z KPO, ale i właściwego budżetu Unii Europejskiej. Teraz sytuacja się zmieniła, bo pieniądze unijne zostały odblokowane – zaznaczył prezydent stolicy Polski.
Lepiej będzie dopiero w 2025 roku
Jak mówili zgodnie prezydenci 12 największych miast, sytuacja samorządów całkowicie zmieni się dopiero w 2025 roku. W roku władze gmin robią wszystko co możliwe, żeby miasta i miasteczka mogły się rozwijać. Samorządowcy będą dążyć do tego, aby unijne pieniądze jak najszybciej wydatkować, bo wiele inwestycji poczyniono wierząc, że te pieniądze z KPO się pojawią, gdy Donald Tusk wygra wybory i te środki odblokuje.
– Sytuacja się poprawia i mamy nadzieję, że będziemy mogli planować nasze działania na znacznie solidniejszych podstawach – podsumowali warszawską konferencję prezydenci 12 największych miast.