435 cm obwodu pnia i 30 m wysokości to imponujące rozmiary „Galicji”. Tak właśnie nazywa się jodła rosnąca na terenie Nadleśnictwa Baligród, uznana niedawno za pomnik przyrody.
Kto chciałby na własne oczy podziwiać majestat „Galicji” znajdzie ją w leśnictwie Czarne, w oddziale 131a, tuż przy szlaku prowadzącym na szczyt Manyłowej (Łysy Wierch), gdzie znajduje się cmentarz żołnierski z okresu I wojny światowej.
– Drzewo na wysokości trzech metrów rozgałęzia się na dwa tęgie pnie, ma rozbudowaną koronę i dobrze rokujący stan zdrowotny – precyzuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. – Zapewne rosło tu w czasie, gdy toczyły się ciężkie walki o Manyłową, zatem jest ich żywym świadkiem.
Dlaczego „Galicja”?
– Inicjatywa pomnika wyszła od Stowarzyszenia „Galicja”, stąd takie właśnie imię zaproponowano we wniosku – wyjaśnia Wojciech Głuszko, nadleśniczy Nadleśnictwa Baligród, które wespół z „Galicjanami” co roku organizuje wydarzenie pod nazwą „Kierunek Manyłowa”. – Jodła „Galicja” jest swoistą „strażniczką pamięci”, a ustanowienie jej pomnikiem przyrody to symboliczny gest upamiętnienia żołnierzy poległych w I wojnie światowej.
Jak zdradził Artur Hejnar ze Stowarzyszenia „Galicja”, okazałą jodłę wypatrzyła pani Ewa Wydrzyńska-Scelina podczas jednej z ich zimowych wypraw, które miały na celu wytyczenie optymalnego przebiegu przyszłej ścieżki na szczyt Manyłowej.
Obecnie pomnikowa jodła staje się ważnym punktem przygotowywanej ścieżki historyczno-przyrodniczej, wiodącej do cmentarza wojennego na szczycie góry.
Fot. Grzegorz Słabiak, Ewa Wydrzyńska-Scelina, Artur Hejnar, Edward Marszałek