Zamknięto szlaki turystyczne prowadzące do naszych południowych sąsiadów (na Słowację). Straż Graniczna przypomina, że za złamanie tego zakazu grozi mandat, a w niektórych przypadkach konsekwencje będą poważniejsze. Minister MSWiA Mariusz Kamiński potwierdził, że kontrole graniczne na granicy polsko-słowackiej zostaną przedłużone.
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Od północy 4 października, na granicy polsko-słowackiej przywrócona została czasowa kontrola graniczna. Kontrolę wprowadziło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które uzasadniło ją przeciwdziałaniu nielegalnej migracji ze szlaku bałkańskiego.
„Pierwotnie kontrole zostały wprowadzone do 13 października, jednak w czwartek 12 października, minister Mariusz Kamiński poinformował, że przedłużono je o 20 dni, do 2 listopada 2023 r.”
W związku z tym Straż Graniczna informuje, że przekraczanie tzw. turystycznych przejść granicznych, jest niedozwolone i jest uznawane za nielegalne. Do 2 listopada nie ma możliwości przekraczania granicy państwa m.in. na ścieżkach przyrodniczych Bieszczadzkiego Parku Narodowego: „Wielka Rawka – Kremenaros – Nova Sedlica” oraz „Wetlina – Rabia Skała – Runina”.
Pilnują strażnicy, policja i żołnierze
W ślad za tą decyzją funkcjonariusze Bieszczadzkiego i Oddziału Straży Granicznej uruchomili punkty kontrolne na granicy polsko-słowackiej. W działaniach są wspierani przez policjantów i żołnierzy.
„- Średnio na dobę sprawdzamy ponad 700 osób oraz blisko pół tysiąca środków transportu wjeżdżających do Polski – informuje por. Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. – Dodam, że w związku z utrzymującą się presją migracyjną z południa Europy, SG już od pewnego czasu prowadzi wzmożone działania w południowych rejonach nadgranicznych, w celu identyfikacji tego zagrożenia”.
Rzecznik dodaje, że od czasu przywrócenia kontroli, na podkarpackim odcinku granicy ze Słowacją nie zanotowano prób nielegalnego przekroczenia granicy. – Jednak, co potwierdzają liczne ujawnienia dokonywane na odcinku ochranianym przez Karpacki i Śląski Oddział SG, zagrożenie migracyjne jest nadal duże – przypomina.
Legalnie tylko w trzech miejscach
W związku z przywróceniem kontroli, legalne przekraczanie granicy ze Słowacją na Podkarpaciu możliwe jest jedynie w trzech punktach: na przejściu drogowym w Barwinku i Radoszycach oraz przejściu pieszym w Ożennej.
– Przekraczanie granicy w innych miejscach jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości do 500 zł. W przypadkach określonych w Kodeksie Karnym jest to przestępstwo – przypomina rzecznik.
Podróżni przekraczający granicę polsko-słowacką muszą pamiętać o posiadaniu dokumentów podróży – dowodu osobistego lub paszportu.
Więcej zatrzymań na granicy z Ukrainą
Od początku roku Straż Graniczna zatrzymała 18 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli podkarpacki odcinek granicy ze Słowacją. Do takiego zdarzenia doszło m.in. w maju w Lipowcu w pow. krośnieńskim. Funkcjonariusze z placówki w Sanoku zatrzymali wtedy dwóch nielegalnych imigrantów oraz trzech obywateli Syrii, którzy umożliwili im przekroczenie granicy ze Słowacją.
– W przypadku granicy z Ukrainą, było to 81 ujawnionych osób – dodaje por. Zakielarz.
Kontrole przedłużone
Minister MSWiA Mariusz kamiński poinformował 12 października, że kontrole na przejściach granicznych ze Słowacją zostały przedłużone.
– Do 2 listopada tymczasowa kontrola zostanie przedłużona – mówił w Polskim Radio minister. – Jest to zgodne z kodeksem Schengen. Taka jest procedura.
Poinformował, że w czwartek polski rząd poinformuje o tym Komisję Europejską. – Są dobre wyniki, są jasne efekty. Nie będzie żadnych nielegalnych szlaków migracji przez Polskę – stwierdził Kamiński.